Hamilton: Mistrzostwo nie jest jeszcze pewne
Lewis Hamilton po mało udanym dla Mercedesa Grand Prix Singapuru przyznał, że o mistrzostwo trzeba jeszcze ciężko walczyć i każdy z członków zespołu powinien zdawać sobie z tego sprawę.
Autor zdjęcia: Lionel Ng / Motorsport Images
Pomimo posiadania w miarę bezpiecznej, 96-punktowej przewagi nad najbliższym rywalem niekorzystającym z bolidu Mercedesa, Hamilton twierdzi, że odradzające się Ferrari przypomina mu o wyzwaniach, którym wciąż trzeba stawić czoła.
Po Grand Prix Singapuru, podczas którego źle dobrana strategia pozbawiła pięciokrotnego mistrza świata szans na walkę o zwycięstwo, Brytyjczyk jest pewien, że jego zespół musi ponownie w pełni skupić się na celu, jakim jest mistrzostwo.
Zastanawiając się nad rosnącym zagrożeniem ze strony Red Bull Racing i Ferrari, lider punktacji powiedział: - W miarę trwania sezonu w czołówce jest coraz ciaśniej. Cieszy mnie to, ale jednocześnie sądzę, że musimy wykonywać lepszą pracę.
- Na początku sezonu spisywaliśmy się świetnie i mamy teraz sporą przewagę. Może ona jednak łatwo zniknąć. Nie mam co do tego złudzeń. Mistrzostwa nie są jeszcze wygrane.
- Musimy zakasać rękawy. Możemy wycisnąć z tego samochodu więcej, tak samo jak z każdej osoby w zespole. Wygrywamy i przegrywamy razem i nikt z nas nie czuje się teraz wspaniale.
- Jeśli w ekipie jest ktoś zrelaksowany, to trzeba z nim porozmawiać, ponieważ wszyscy powinni raczej odczuwać ból spowodowany zaistniałą sytuacją. Jedziemy na kolejny wyścig, próbując podnieść się na duchu i wykonać lepszą pracę.
Hamilton uważa, że doskonała forma Ferrari w Singapurze była raczej wynikiem tego, że włoska stajnia była w stanie „odblokować” potencjał jaki drzemie w samochodzie. "Zwykłe" dodanie docisku nie spowodowałoby takiego wzrostu konkurencyjności.
Zapytany przez Autosport/Motorsport.com o formę Ferrari, kierowca Mercedesa odpowiedział:
- Myślę, że jestem realistą i widzę sytuację w jakiej się znajdujemy. Przywieźli jakieś ulepszenia, ale może po prostu przez cały rok mieli dobry samochód, tylko nie pracował on do tej pory w odpowiednim oknie. Kto wie...
- Bardzo trudno będzie ich pokonać, zwłaszcza, że są tak szybcy na prostych. W tej chwili nie możemy z nimi konkurować w tym obszarze, ale wcześniej wygrywaliśmy nie mając najlepszego samochodu, więc chodzi po prostu o to, jak spisujemy się w trakcie weekendu.
- W tej chwili radzą sobie bardzo dobrze zarówno na prostych, jak i w zakrętach. Zrobiłem wystarczająco podczas pierwszego stintu, aby wyjść na prowadzenie, jednak cała operacja nie zadziałała tak, jak powinna. Musimy się zebrać, zmotywować i pracować razem - zakończył Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze