Hamilton narzekał na tłok
Lewis Hamilton stwierdził, że powolna jazda kierowców przygotowujących się do decydującego, pomiarowego okrążenia w kwalifikacjach do Grand Prix Belgii była niebezpieczna.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Wielu kierowców stwierdziło, że najkorzystniej będzie podczas szybkiego okrążenia utrzymać się blisko poprzedzającego rywala, by skorzystać z jazdy w strudze powietrza i utrzymać opony w odpowiednim oknie pracy. Z tego względu już podczas przygotowującego kółka doszło do niebezpiecznych sytuacji.
Hamilton prawie wpadł na kolegę z zespołu Valtteriego Bottasa, gdy obaj gwałtownie zwolnili, by zjechać z drogi szybszym samochodom. Kilkanaście sekund później Fin zblokował koła, aby nie uderzyć w Renault prowadzone przez Nico Hulkenberga.
Mistrz świata stwierdził, że nie pamięta by kiedykolwiek był zmuszony do tak wolnej jazdy na okrążeniu przygotowującym i zasugerował potrzebę zmian.
- Myślę, że w tym roku jechaliśmy najwolniej odkąd pamiętam - powiedział Hamilton. Dziś poczułem, że było trochę niebezpiecznie, ponieważ gdy przejeżdżaliśmy zakrętem numer 15, koło krawężnika, to nadjechały [szybsze] samochody, a ja nie mogłem wykonać ruchu. Nie mogłem wyjechać na trawę, utknąłem między Valtterim i Hulkenbergiem.
- Mogę sobie wyobrazić, że gdybym był na [mierzonym] okrążeniu i „wpadł” na wszystkich wlokących się 10 km/h byłoby trochę niepokoju i rozproszenia.
- Nie jestem do końca pewny co możemy zrobić, by temu zapobiec. Być może trzeba wprowadzić coś w rodzaju limitera prędkości, jak w alei serwisowej. Nie powinno się być w stanie jechać 5 czy 10 km/h. Jechało się tak wolno, jak to tylko możliwe, by przepuścić innych.
- Zrobiłem to w Austrii i przepuszczałem innych, ponieważ byłem pierwszy [na torze], a w tym roku struga powietrza ma ogromne znaczenie. Mówią, że przednie skrzydło umożliwia podążanie za innym autem, a ono powoduje dużo większy opór. Dlatego też jazda w strudze ma dużo większe znaczenie niż kiedykolwiek - podsumował Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze