Hamilton nie jest numerem dwa
Toto Wolff stanowczo zaprzeczył sugestiom jakoby w Mercedesie doszło do zmiany warty, a „władzę” przejął George Russell.

Mercedes nie najlepiej rozpoczął trwający sezon. Tegoroczny W13 cierpi z powodu tzw. podskakiwania i tempem znacząco odstaje od Ferrari i Red Bull Racing. Lewis Hamilton i George Russell mają szansę na podium jedynie w przypadku problemów rywali.
Ku zaskoczeniu obserwatorów lepiej z wymagającym W13 radzi sobie obecnie Russell - nowy w zespole. Jacques Villeneuve i Ralf Schumacher zapowiedzieli już zmianę warty w Mercedesie.
- Ledwie śledzę takie komentarze - powiedział Wolff w rozmowie z dziennikiem Osterreich. - Kiedy słyszę jedną czy dwie takie opinie, jedynie się uśmiecham. George spisuje się dobrze, ale tego właśnie od niego oczekiwaliśmy.
Wolff zapewnił również, iż nie dostrzega oznak zniechęcenia u Hamiltona. Sugeruje się, że siedmiokrotny mistrz świata - wobec małych szans na tegoroczny laur - zwrócił swoją uwagę w inną stronę i na przykład „wojuje” z FIA w sprawie zakazu noszenia biżuterii w czasie aktywności na torze.
- Wewnątrz zespołu nic takiego nie dostrzegam. To jakieś szumy tworzone przez prasę. Lewis i George wzajemnie na siebie naciskają.
Austriacki szef ekipy z Brackley nie ukrywa jednak, że jego zespołowi daleko do miana faworyta sezonu 2022.
- W zeszłym roku Max jeździł samochodem gorszym, niż ma obecnie i zdobył tytuł. Teraz ma najszybszy bolid i wszystko jest dla niego łatwiejsze. Szala przechyla się na jego stronę.
Hamilton jest obecnie szósty w tabeli kierowców. Do lidera Charlesa Leclerca traci 68 punktów. Russell jest od zespołowego partnera lepszy o 23 oczka.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.