Hamilton niezadowolony z samochodu
Lewis Hamilton zaliczył w Baku jeden z gorszych wyścigów w swojej karierze. Wszystkiemu winny był samochód, który miał duże problemy z równowagą.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15
Autor zdjęcia: Dom Romney / Motorsport Images
Hamilton stwierdził, że podczas GP Azerbejdżanu musiał dosłownie „szarpnąć kierownicą”, aby pokonać niektóre zakręty samochodem mającym duże problemy z równowagą.
Brytyjczyk po trudnej sesji kwalifikacyjnej zapewnił sobie siódme pole startowe, ale już w sobotę miał problemy z ustawieniami samochodu.
Jego gorsza pozycja w kwalifikacjach skłoniła Mercedesa do wyposażenia jego samochodu w nowy zespół napędowy. Po zmianie ustawień zawieszenia Hamilton wystartował z alei serwisowej i udało mu się ukończyć wyścig dopiero na dziewiątym miejscu, co i tak w dużej mierze zawdzięcza wypadkowi do jakiego doszło na przedostatnim okrążeniu między Carlosem Sainzem, a Sergio Perezem.
Siedmiokrotny mistrz świata przeżył frustrujące popołudnie, podczas którego walczył ze swoim Mercedesem pokonując ciasne, 90-stopniowe zakręty toru ulicznego w Baku.
Hamilton okazując swoją frustrację mówił przez radio: - Widzisz, jak prowadzę to coś?
Nawiązał w ten sposób do problemów z prowadzeniem bolidu, które pojawiły się pomimo wprowadzenia jedynie niewielkich zmian po piątkowych treningach.
- Chyba nigdy wcześniej nie jechałem samochodem z tak złym balansem. Przyczepność była zbyt duża z przodu, a z tyłu praktycznie jej nie było - powiedział Hamilton.
- Musiałem szarpać kierownicą, aby próbować skręcić i ślizgałem się w każdym zakręcie.
- Wiedziałem, że dzisiaj nie będziemy w stanie wyprzedzać, bo na tym torze jest to bardzo trudne, ale nie wiem dlaczego mieliśmy tak złe tempo.
Po utracie silnika w Australii Hamiltonowi należy się kara przesunięcia na polach startowych za użycie jednostki napędowej spoza puli. Szef Mercedesa, Toto Wolff wyjaśnił, że zespół zdecydował się na wymianę silnika w Baku, ponieważ w Singapurze wyprzedzanie jest jeszcze trudniejsze.
- Postanowiliśmy wymienić silnik tutaj, bo spodziewaliśmy się, że będzie to wyścig pełen nieszczęść, ponieważ w Baku wyprzedzanie jest bardzo trudne - powiedział Wolff.
- Na tym torze musieliśmy przełknąć gorzką pigułkę, bo zaczynając od P7 nie było szans na zyskanie pozycji. Dlatego uważamy, że karę lepiej przyjąć w Austin, gdzie są lepsze warunki do wyprzedzania.
Mercedes liczy na wyścig w Austin, ponieważ pokłada nadzieje w nowej podłodze, którą planuje wprowadzić w USA. Decyzja o powrocie do starszej wersji podłogi w Azerbejdżanie nie przyniosła jeszcze ostatecznych rezultatów.
- Nadal mamy problemy z równowagą, takie jak mieliśmy z nową podłogą. W Singapurze zostaniemy przy starej wersji, ale od GP USA prawdopodobnie przejdziemy na nową specyfikację.
Wyjątkowo małe okno wydajności Mercedesa zostało również zauważone przez George'a Russella, który na początku miał problemy jadąc na pośrednich oponach, ale po zmianie na twarde był w stanie ukończyć wyścig na podium.
- Na początku było trudno walczyć o pozycję, ale ewidentnie nasz samochód nie był wystarczająco dobry - wyjaśnił Wolff.
- Na drugim stincie, gdy samochód odzyskał równowagę, George jechał tak jak powinien będąc czasami najszybszym zawodnikiem na torze – dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.