Hamilton: Opony mają obecnie największe znaczenie
Lewis Hamilton uważa, że obecnie używane w Formule 1 opony, nie pomagają w bezpośredniej rywalizacji. Brytyjczyk jako przykład dobrej pracy ogumienia podaje twardą mieszankę, której użył podczas drugiej połowy Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1, 1st position, celebrates with his fans
Steve Etherington / Motorsport Images
Szefowie F1 wspólnie z firmą Pirelli, pracują aktualnie nad nowymi oponami na sezon 2021. Ich główną cechą ma być znacznie mniejsza podatność na degradację, co umożliwi kierowcom „naciskanie” rywali przez dłuższy czas niż obecnie.
W wyścigu na Silverstone, Hamilton wykręcił najlepszy czas pojedynczego okrążenia na twardych oponach, które miały za sobą liczący aż 32 kółka stint. Pięciokrotny mistrz świata podkreślił, że zachowanie jego ogumienia wskazało drogę, którą powinny podążyć przyszłe zmiany.
Pierwszą fazę Grand Prix Wielkiej Brytanii Hamilton spędził jadąc za swoim zespołowym kolegą, Valtterim Bottasem. Aktualny lider punktacji zaznaczył, że zmiany w aerodynamice samochodów wprowadzone przed rozpoczęciem sezonu i mające ułatwić bolidom podążanie za sobą, mają niewielkie znaczenie, a głównym czynnikiem są opony.
- Szczerze mówiąc, myślę, że w tym roku nie stanowi to dużej różnicy - powiedział Hamilton zapytany przez Motorsport.com o zmiany w aerodynamice. - Ten tor [Silverstone] jest szczególny jeśli chodzi o układ i kierunek wiatru i dzięki temu można tutaj jechać bliżej [rywali], choć nadal jest to niewystarczające przez spadek jakości opon.
- Ja i Valtteri toczyliśmy walkę i gdyby nie termiczna degradacja moich opon, spowodowana głównie zbyt dużym ciężarem samochodu, to mógłbym zostać mu na ogonie i ścigać się dalej.
- W końcu musiałem się poddać, ponieważ po, Bóg jeden wie ilu okrążeniach, opony przestały optymalnie pracować. Wtedy trzeba się wycofać i przejść do innej strategii.
Hamilton skomentował także, zaprezentowane w tym tygodniu, pierwsze koncepcje dotyczące regulacji na sezon 2021.
- Mam nadzieję, że w przyszłości uda im się stworzyć opony, które będą działać trochę dłużej. Trochę jak twarda mieszanka, którą byliśmy dziś w stanie wykorzystać naprawdę mocno. Wtedy zostaniemy w walce, nie będziemy cierpieli z powodu przegrzewania i miejmy nadzieję zobaczymy lepszą rywalizację.
- Podobnie skrzydło - nie robi zbyt dużej różnicy jeśli chodzi o turbulencje. Powiedziałbym, że jest tak samo źle jak poprzednio - zakończył Lewis Hamilton.
Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10, leads Valtteri Bottas, Mercedes AMG W10
Photo by: Gareth Harford / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze