Hamilton pomyśli o nowym kontrakcie
Podczas Grand Prix Belgii Ferrari było sporo szybsze od Mercedesa. Lewis Hamilton spodziewa się, że w GP Włoch również będzie im ciężko z nawiązaniem walki ze Scuderią.
Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10
Mark Sutton / Motorsport Images
- Wiedzieliśmy, że po przerwie letniej czeka nas ciężka rywalizacja w Spa i na Monzy - powiedział lider mistrzostw dla Sky Italia. - W Belgii Ferrari było jeszcze szybsze niż spodziewałem się, ale wyścig dopiero rozstrzygnął się pod koniec. Na Monzy będzie jeszcze trudniej.
Hamilton pozostaje jednak zadowolony ze swoich tegorocznych występów.
- Szczerze, myślę, że jeżdżę lepiej niż kiedykolwiek wcześniej - uznał kierowca Mercedesa. - Nigdy nie byłem tak regularny, nawet jeśli nie poradziłem sobie zbyt dobrze w kilku wyścigach. Samochód można jeszcze poprawić, ale zespół spisuje się dobrze.
Jest na pewnym prowadzeniu w klasyfikacji kierowców. Ma 65 punktów przewagi nad Valtterim Bottasem. Nie zamierza jednak tylko „dowieźć” szóstego tytułu do mety sezonu.
- Nie będę wypowiadał się za innych, ale nigdy nie spoglądam na swoje punkty. Zawsze staram się zająć jak najwyższe miejsce, w każdym wyścigu – zapewnił. - W tej chwili kwestia tytułu nadal wydaje się odległa. Jest jeszcze wiele do zrobienia i właśnie rozpoczynamy najtrudniejszą część sezonu, również pod względem fizycznym.
Prawdą jest, że ma nowych, młodych i silnych rywali, w osobie Charlesa Leclerca czy Maxa Verstappena.
- Odkąd jestem w Formule 1, zawsze mam mocnych przeciwników, którzy chcą wygrywać. Z biegiem lat coraz trudniej o koncentrację, ale postaram się ścigać możliwie jak najdłużej, nawet jeśli będzie wielu kierowców z potencjałem na mistrza.
Niebawem nadejdzie moment, kiedy 34-latek będzie musiał pomyśleć nad dalszą współpracą z Mercedesem.
- Zostało mi jeszcze półtora roku, choć mam dziwne uczucie, że dopiero co podpisałem kontrakt. Jednak w nadchodzących miesiącach przyjrzę się różnym opcjom - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze