Hamilton potrzebuje czasu
Juan Pablo Montoya uważa, że Lewis Hamilton potrzebuje czasu, aby przywyknąć do rywalizacji w środku tegorocznej stawki F1.

Mercedes wciąż musi dopracować swój samochód Formuły 1 pod kątem nowych przepisów technicznych. Podczas gdy niemiecki producent wydaje się być pozytywnie nastawiony co do potencjału W13, wydaje się mało prawdopodobne, aby szybko wrócili do walki w czołówce.
George Russell owszem dobrze radzi sobie z problemami, jakie napotyka za kierownicą bolidu ekipy z Brackley. Natomiast dla Lewisa Hamiltona stanowi to duże wyzwanie, również jeśli chodzi o jazdę w tłoku, w dalszej części stawki.
Były kierowca F1 - Juan Pablo Montoya wskazuje, dlaczego siedmiokrotny mistrz świata przeżywa tak ciężkie chwile.
- Jestem wielkim fanem George'a, bardzo lubię też Lewisa. Myślę, że największa różnica między nimi polega na tym, że trzeba pamiętać, iż George był w Williamsie przez poprzednie trzy sezony. W związku z tym w każdy weekend często brał udział w walce, podążał w dużym tłoku na torze i ścigał się z innymi zawodnikami przez cały dzień - powiedział Montoya dla Vegasinsider.
- Lewis przez ostatnie siedem-osiem lat jeździł w każdy weekend praktycznie samotnie. Z nikim nie rywalizował, a każdy, którego mijał, w zasadzie zjeżdżał mu z drogi - kontynuował. - Teraz nagle utknął w sporym ruchu na torze i nie ma znaczenia, jak dobrym jesteś kierowcą, jeśli nie jesteś przyzwyczajony do takich okoliczności. Będzie mu ciężko. To nie znaczy, że Hamilton jest gorszy od Russella. Po prostu potrzebuje czasu, aby w tym się odnaleźć.
Kolumbijczyk podkreśla, że właściwości jezdne W13 nie zapewniają komfortu Hamiltonowi.
- Sądzę, że Lewis nie czuje się komfortowo, pośród tylu problemów, jakie sprawia ta konstrukcja - dodał. - Gdy otrzyma zwycięski samochód, zobaczycie, że będzie zachowywał się zupełnie inaczej. Z pewnością, nie chce być co tydzień pokonywany przez George’a. Ten jednak czuje się o wiele pewniej, ciśnie i ma coś do pokazania, podczas gdy Lewis nie musi już niczego udowadniać.
- Spodziewam się, że Hamilton jest skoncentrowany na ulepszeniu auta i po prostu nie czuje się w nim dobrze. Czy zapomniał, jak się jeździ? Nie, to się nie zdarza. To nie wylatuje z głowy z dnia na dzień. Po prostu Mercedes W13 jest okropny. Ich tempo mocno spadło, a to m.in. dlatego, że muszą jeździć z bardzo dużym prześwitem, aby ograniczyć efekt podskakiwania.
Wg Montoi obecna, trudna sytuacja Mercedesa i spora rozbieżność w wynikach ich kierowców, nie prowadzi jednak do napięć na linii Hamilton i Russell.
- Lewis jest w innym punkcie kariery niż George, a to robi ogromną różnicę. Poza tym nie konkurują ze sobą, a po prostu pracują nad rozwojem samochodu. Jestem pewien, że wypróbowywali zupełnie różne ustawienia i rozwiązania - uznał. - Dla takiego zespołu jak Mercedes, przyzwyczajonego do wygrywania, nie robi różnicy czy zajmą miejsce piąte lub dwunaste. Najważniejszą rzeczą jest teraz znalezienie i zrozumienie istoty ich problemów.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.