Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Hamilton przewiduje widowiskowe Grand Prix Japonii

Lewis Hamilton uważa, że Formuła 1 może być świadkiem fascynującego widowiska podczas wyścigowego weekendu w Japonii. Mistrz świata podkreśla, że ciężko w tej chwili odgadnąć, która z ekip: Ferrari, Mercedes czy Red Bull Racing będzie najszybsza.

Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W09, leads Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1 W09 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB14

Steve Etherington / Motorsport Images

Miniona runda w Rosji skończyła się zwycięstwem Hamiltona, który przerwał serię triumfów Ferrari. Przyczyniła się do tego m.in. awaria MGU-K w bolidzie Sebastiana Vettela. Jeszcze wcześniej, aktualny lider klasyfikacji kierowców nie zmieścił się na podium w Singapurze, kończąc rywalizację za oboma SF90 oraz Red Bullem Maxa Verstappena.

Holender wygrał w tym sezonie dwa wyścigi i jest jednym z faworytów zawodów na domowym dla Hondy - dostawcy silników dla RBR - torze.

- Zapowiada się niesamowicie - powiedział Hamilton. - Suzuka jest wspaniała, a jesteśmy też w najbardziej ekscytującej części roku, która teraz będzie jeszcze ciekawsza niż zwykle. Mamy trzy niezwykle solidne, niewiarygodnie szybkie zespoły, mające potencjał do odniesienia zwycięstwa.

Charles Leclerc zdobył cztery pole position z rzędu, ale wygrał tylko dwa razy. W Singapurze „padł ofiarą” strategii własnego zespołu, a w Rosji przeszkodziła mu neutralizacja, która pomogła Mercedesom. Monakijczyk wierzy, że Ferrari znów będzie walczyć na Suzuce o wygraną, ponieważ SF90 dobrze spisują się w tym momencie zarówno na torach premiujących moc silnika, jak i tych wymagających dużej siły docisku.

- Byliśmy szybcy w Singapurze, byliśmy też na Monzy, a to dwa przeciwieństwa - podkreślił Leclerc. - Pokazuje to, że zaliczamy progres i nie ma żadnego powodu, dla którego mielibyśmy być w Japonii wolni.

- Nie oznacza to jednak, że będzie łatwo. Jestem całkiem pewny, że Mercedes i Red Bull będą tam silni.

Z kolei Red Bull Racing od czasu zakończenia letniej przerwy ani razu nie walczył o zwycięstwo. Najlepszym wynikiem było trzecie miejsce Verstappena w azjatyckim mieście-państwie. Holender pozostaje jednak optymistą i uważa, że jego zespół może wrócić do formy ze środkowej fazy sezonu.

- Nadal uważam, że może to być dobry weekend w naszym wykonaniu, choć są tam długie proste, które bez DRS mogą być dość bolesne. Oczekuję, że oba zespoły będą szybkie: Mercedes zapewne w pierwszym sektorze, a Ferrari w trzecim. Tak było przez cały rok.

- Mam nadzieję, że wypracujemy dobre ustawienia. Nie martwię się zbytnio - zakończył Max Verstappen.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ferrari: To nie musi być stracony sezon
Następny artykuł Leclerc: Zespół jest najważniejszy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska