Hamilton: Schumacher na pewno trafi do F1
Lewis Hamilton jest przekonany, że Mick Schumacher, syn siedmiokrotnego mistrza świata F1 - Michaela, dotrze do Formuły 1.Mick w miniony weekend przypieczętował tytuł w europejskiej F3.
To jego pierwsze mistrzostwo w wyścigach samochodowych. Wcześniej plasował się w czołówce w F4 we Włoszech i Niemczech.Brytyjczyk uważa, że osiągnięcia ojca 19-latka nie będą stawiały Micka pod presją.- Nie sądzę, aby to było dla niego obciążeniem. Na sto procent znów zobaczymy Schumachera w F1, w pewnym stopniu za nazwisko, ale również dlatego, że wykonuje bardzo dobrą robotę - powiedział Hamilton- Oczywiście jest bardzo utalentowany, tak jak jego ojciec, podobnie jak w przypadku Keke i Nico Rosberga. Gdyby Fernando miał dzieci, też mielibyśmy kolejnego Alonso. Jeśli ja będę miał dziecko, które będzie chciało się ścigać, nawet kiedy nie będzie zbyt dobre, może dostać się do F1 ze względu na nazwisko.- Jednak Schumacher wykonuje naprawdę świetną robotę, jest wspaniałym dzieciakiem, przyjechał na grand prix i był częścią naszego zespołu przez kilka weekendów w zeszłym roku. Ma ogromny talent, jak jego ojciec, więc nie sądzę, aby to był dla niego ciężar. Myślę, że byłby świetny w tym sporcie. Tymczasem Lewis Hamilton zbliża się do rekordu wszechczasów Michaela Schumachera. W ten weekend w Austin może przypieczętować swój piąty tytuł. Zapewnia jednak, że poprawienie rekordów Niemca nigdy nie było jego celem. Zdobywając piąte mistrzostwo, zrówna się z osiągnięciem Juana Manuela Fangio. O dwa tytuły więcej ma Michael Schumacher. Hamilton twierdzi jednak, że to nie jest jego celem.- Szczerze mówiąc to nigdy nie było moim celem - powiedział Lewis. - Na początku moim celem było dorównanie Ayrtonowi Sennie. Chciałem być jak on. Dorównałem mu dwa lata temu. Od tego czasu wkroczyłem na nieznane terytorium.- Statystyki Michaela są niesamowite, ale są dość dalekie. Chcę tu pozostać jeszcze przez jakiś czas. Dalej będę ciężko pracował i robił to co kocham. Zobaczymy dokąd to nas doprowadzi.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze