Hamiltona potraktowano ulgowo
Lewis Hamilton dostał czas do Grand Prix Monako na usunięcie biżuterii z różnych części swojego ciała.

FIA ponownie postanowiła przypomnieć kierowcom o zakazie noszenia biżuterii podczas jazdy oraz wymogu posiadania atestowanej bielizny. Obie te pozycje zostały włączone do protokołu badania kontrolnego, wypełnianego przez zespoły.
Szczególnie niezadowolony z zabiegów FIA jest Lewis Hamilton. Brytyjczyk w ramach „protestu” pojawił się na piątkowej konferencji obwieszony ozdobami. Miał m.in. trzy zegarki i osiem bransoletek oraz łańcuch na szyi. Siedmiokrotny mistrz świata powiedział, że koncentrowanie się federacji na takich rzeczach jest zupełnie niepotrzebne.
Ponadto Hamilton wyjaśnił, że minimum dwóch elementów biżuterii nie jest w stanie tak łatwo zdjąć, wymieniając m.in. kolczyk w nosie. Dodał, że wykonane są one z platyny i nigdy wcześniej nie było z nimi problemów.
Na pytanie czy gdyby FIA nalegała, a on nie odpuścił, zdecydowałby się pauzować podczas weekendu, Hamilton odparł: - Jeśli mnie powstrzymają, niech i tak będzie. Mamy rezerwowego kierowcę.
Motorsport.com dowiedział się jednak, że Hamilton spotkał się z przedstawicielami medycznymi FIA. Brytyjczyk usłyszał, że naciski federacji nie mają charakteru personalnego i ich celem nie jest powstrzymywanie wyrażania siebie, a jedynie dbanie o bezpieczeństwo.
Hamilton zgodził się, że podczas weekendu w Miami usunie wszystkie te elementy biżuterii, które dają się łatwo zdjąć. Na pozostałe dostał czas do Grand Prix Monako, które odbędzie się 29 maja.
Kierowcom przypomniano również o konieczności noszenia atestowanej, ognioodpornej bielizny. Sebastian Vettel postanowił więc pojawić się w padoku z bokserkami założonymi na wyczynowy kombinezon.
- Droczę się - przyznał Vettel. - Nie obchodzi mnie to, ale śmieszy, że cały czas o tym mówimy.

Sebastian Vettel, Aston Martin, with boxer shorts on the outside of his race suit
Photo by: Zak Mauger / Motorsport Images

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.