Heidfeld liderem teamu
Eric Boullier powiedział Autosportowi, że zastępujący Roberta Kubicę Nick Heidfeld jest już liderem zespołu Lotus Renault GP.
- Nick przyjechał do fabryki, został przedstawiony inżynierom i usiadł z nami na godzinę. Podczas testów w Jerez, kiedy słuchałem jego radiowych rozmów z inżynierem, tego ranka byłem już w połowie przekonany. Zaskoczyło mnie to, że Nick tak szybko i łatwo zdołał zostać liderem teamu. Byłoby zrozumiałe, gdyby zabrało mu to trochę czasu. Już po pierwszym wyjeździe facet domagał się wprowadzenia pewnych zmian, żeby mógł pozostać w zespole.
Ponieważ wypadek Roberta wydarzył się na tak wczesnym etapie przygotowań do sezonu, szybko uznaliśmy, że potrzebujemy bardzo doświadczonego kierowcy - i oczywiście szybkiego, a także posiadającego wystarczający charakter, żeby kierować pewnymi decyzjami technicznymi, zdecydowanie podejmować je w teamie.
Przy analizie kandydatów, dodając doświadczenie z oponami Pirelli i z KERS, było oczywiste, że tylko Nick spełnia wszystkie wymagania. Na dodatek miałem z nim kilka spotkań w ubiegłym roku, kiedy rozstrzygały się losy drugiego kierowcy w sezonie 2011. Przedyskutowaliśmy nawet ten temat z Robertem. Było jeszcze za wcześnie, Robert niedawno został wybudzony, ale Gerard rozmawiał z nim i Robert podał dwa nazwiska: Nicka i Liuzziego.
Gdyby to się zdarzyło w dalszej części sezonu i samochód zostałby już rozwinięty, wówczas postawiłbym na jednego z naszych rezerwowych kierowców. Facet, który spędziłby z nami sześć miesięcy, znałby już wszystkich i orientował się w procedurach. Zrzucenie odpowiedzialności za rozwój samochodu na barki dwóch młodych kierowców, było jednak zbyt dużym ryzykiem. Dla mnie takie pokerowe zagranie byłoby po prostu głupie.
Fot. Andrew Ferraro/LAT
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze