Hill chciałby zobaczyć Pereza w Ferrari
Damon Hill cieszy się, że Sergio Perez dostanie swoją szansę w Red Bull Racing, choć przyznaje jednocześnie, iż chciałby ujrzeć Meksykanina w barwach Ferrari.
Sergio Perez, Racing Point, 1st position, celebrates in Parc Ferme
Steven Tee / Motorsport Images
Przyszłość Pereza w Formule 1 stanęła pod znakiem zapytania po tym, jak Racing Point zrezygnowało z 30-latka, by zrobić miejsce dla Sebastiana Vettela, żegnającego się z Ferrari.
Z kolei Red Bull nie był zadowolony z formy Alexa Albona i postanowił zdegradować swojego wychowanka do roli rezerwowego. Na jego miejsce powołano Pereza, który świetnie spisywał się w sezonie 2020, zwłaszcza jego drugiej części.
Hill, mistrz świata z 1996 roku, cieszy się z decyzji Red Bulla, choć przyznaje, iż chciałby zobaczyć Pereza w czerwonym kombinezonie Ferrari.
- To świetne posunięcie, ale od dłuższego czasu powtarzam, że chciałbym zobaczyć go w Ferrari - powiedział Hill w podcaście In The Pink. - Sądzę, że jest bardzo solidnym kierowcą dla [każdego] zespołu. Wydaje się być apolityczny i lubiany.
- Bardzo mi zaimponował, gdy po raz pierwszy wybraliśmy się do Meksyku i pracował do upadłego, ponieważ z wiadomych względów był miejscowym bohaterem. Zachowywał uśmiech na twarzy i nie odmawiał nikomu. Ludziom w Meksyku nie brakowało entuzjazmu. Pomyślałem sobie: wsadźcie go do Ferrari, a będzie szał. Cała Ameryka kibicowałaby właśnie jemu.
RBR rezygnując z Albona postawił na doświadczenie Pereza. Wcześniej u boku Maxa Verstappena nie poradził sobie również Pierre Gasly.
- Myślę, że bardziej doświadczony i dojrzały Sergio, szybciej zorientuje się w tym wszystkim. Młodemu człowiekowi trudno jest być w Red Bullu. Z kolei życie Sergio nie zależy od RBR, więc będzie miał mocną pozycję w zespole. Powinni go słuchać, ponieważ jest bardzo doświadczony. Bardziej niż Max, nie zapominajmy o tym.
- Kiedy zespół posiada utalentowanego kierowcę, może „zbłądzić”. Zawodnik powie: „podoba mi się to”, a potem okaże się, iż nie miał racji. Zdarza się kierowca tak utalentowany, że zdolny jest do pojechania szybko nawet słabym samochodem. Nie oznacza to jednak, że rozwój bolidu postępuje w odpowiednim kierunku - wyjaśnił Damon Hill.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze