Hill chwali Hamiltona
Damon Hill, mistrz świata Formuły 1 z 1996 roku, określił zdobycie szóstego tytułu przez Lewisa Hamiltona mianem fenomenalnego.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Zwycięzca 22 grand prix w karierze oraz zdobywca tytułu mistrzowskiego w barwach Williamsa skomentował dla Motorsport.com kończący się powoli sezon najważniejszej wyścigowej serii świata.
- Myślę, że to fenomenalne - powiedział Hill o szóstym laurze Hamiltona. - Spełnił wszystkie oczekiwania jakie mieli wobec niego ludzie, a także jakie sam miał wobec siebie.
- Z pewnością może dorównać rekordom Michaela Schumachera. Będzie to dla niego motywacja i podejdzie do tego z wielką ambicją.
Choć w pierwszej połowie sezonu wydawało się, że Valtteri Bottas - drugi z kierowców Mercedesa - będzie w stanie poważnie zagrozić Hamiltonowi, okazało się, że w decydujących momentach Finowi zabrakło zimnej krwi. Zapytany o szanse Bottasa w kolejnym sezonie, Hill odpowiedział:
- Sądzę, że może być jeszcze większym zagrożeniem dla Lewisa. Może nie tyle zagrożeniem, co wyzwaniem. Znalazł w sobie trochę prędkości, poczuł się pewnie, ma motywację i coraz większe doświadczenie.
- Jestem pewien, że bardzo się będzie starał, ale Lewis jest „twardym orzechem do zgryzienia”.
Jednym z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia jest Max Verstappen. Co prawda Holender wygrywa pojedyncze wyścigi, ale wspólnie z Red Bull Racing ciągle nie może osiągnąć formy, która pozwalałaby nawiązać walkę o końcowy triumf.
- Uważam, że nadal jest u nich wiele do zrobienia - zaznaczył mistrz świata z 1996 roku. - Możliwe jest, że będą się liczyć w 2020 roku, ale nie zapominajmy, iż wszyscy zmuszeni są również myśleć o sezonie 2021 i pod jego kątem poświęcą większość nakładów. To dla całej stawki będzie trudna praca do wykonania.
- Może jeśli Red Bull będzie mocno cisnął, to zdoła coś „skraść”.
59-latek odniósł się także do najgorętszego w ostatnim czasie tematu, związanego z formą Ferrari i ewentualnym wpływem na nią dyrektywy technicznej, wydanej przez FIA.
- To absurdalne, niedorzeczne. Nagle po prostu „spadli w przepaść”, jeśli chodzi o osiągi. Nie wiem dlaczego. Bez wątpienia musi być jakieś wyjaśnienie.
- Czy ma na to wpływ dyrektywa techniczna? Nie wiem, chciałbym wiedzieć. Pewne jest, że w wyścigu nie wyglądali na konkurencyjnych. Może po prostu ten tor im nie odpowiadał z racji dużej liczby zakrętów? - zakończył Damon Hill.
Race winner Damon Hill, Williams FW18
Photo by: Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze