Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Honda: Dwa zespoły to wiele korzyści

Przedstawiciele Hondy przyznają, że dostarczanie silników dla dwóch zespołów Formuły 1, choć stanowi wyzwanie, nie sprawiło w minionym sezonie większych problemów.

Alexander Albon, Red Bull RB15 leads Daniil Kvyat, Toro Rosso STR14

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

W sezonie 2019, podążając tropem Toro Rosso, również Red Bull Racing zaczął korzystać z jednostek napędowych Hondy. Oznacza to, że japoński producent zaopatrywał dwie ekipy po raz pierwszy od 2008 roku. Super Aguri szybko jednak zniknęło ze sceny i pozostał jedynie zespół fabryczny.

Przedstawiciele dostawcy przyznają, że wzrost liczby odbiorców stanowił wyzwanie, ale przyniósł również korzyści.

- Oczywiście, nie było najłatwiej - powiedział Toyoharu Tanabe, dyrektor generalny Honda F1. - Więcej pracowników, więcej silników. Jak do tej pory współpraca z oboma zespołami przebiega rozsądnie. Spytałem mechaników i inżynierów: co możemy zrobić w przyszłym roku? Oceńcie swoją pracę i powiedzcie co wymaga poprawy.

- Możemy zrobić listę, przedyskutować ją wewnątrz oraz z działami badawczo-rozwojowymi i przygotować coś na przyszły rok.

Jedną z oczywistych korzyści kooperacji z dwoma ekipami było zdecydowane wydłużenie czasu, w którym silniki Hondy pracowały na torze. W zeszłym sezonie zaliczyły one dystans 60,466 km. Dla porównania - rok wcześniej przebieg wynosił 29,483 km.

Tanabe zwrócił jednak uwagę na pewne różnice pomiędzy oboma zespołami:

- Jest kilka rzeczy, których od obu się uczymy. Im więcej informacji, tym łatwiej poprawić nam osiągi.

Kolejnym plusem jest fakt, iż Red Bull Racing i Toro Rosso są ze sobą powiązane. Choć wydawać się może, że RBR jest uprzywilejowany w walce o mistrzostwo, Japończycy podkreślają równe traktowanie obu ekip.

- Wspieramy oba zespoły w równym stopniu. Taka sama jest specyfikacja silnika, liczba inżynierów i mechaników. Kiedy zaczynaliśmy w tym roku, to czasem mieszaliśmy ludzi, ale potem zapewniliśmy dodatkowe wsparcie, aby liczba w obu ekipach była taka sama.

- Zachowamy taki sam styl również w przyszłym roku - podsumował Toyoharu Tanabe.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hakkinen broni Ricciardo
Następny artykuł Ocon świadomy siły Leclerca

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska