Honda spełniła obietnice
Christian Horner, szef Red Bull Racing, stwierdził, że jego zespół po raz pierwszy otrzymał wszystko to, co obiecano mu w związku z silnikiem.
Autor zdjęcia: Andrew Hone / Motorsport Images
Red Bull Racing wspólnie z Renault zdobył cztery podwójne mistrzostwa w latach 2010-2013. Jednak francuski producent od początku ery hybrydowej nie jest w stanie przygotować konkurencyjnej jednostki napędowej. Red Bull był coraz bardziej sfrustrowany brakiem postępów w wydajności i niezawodności.
W 2018 roku, gdy rozstanie McLarena i Hondy było już potwierdzone, juniorski zespół potentata rynku napojów energetycznych - Toro Rosso, oceniał możliwości japońskiego producenta. Od początku tego sezonu również główna ekipa Red Bulla montuje w swoich samochodach silniki z Tokio.
Honda z miejsca okazała się niezawodna, a Horner wierzy, że potencjał wydajnościowy silnika jest większy po trzech ważnych aktualizacjach, przygotowanych w trakcie sezonu.
- Na przestrzeni lat widzieliśmy bardzo wiele wyliczeń z Viry [fabryka silników Renault], ale nigdy nie zrealizowaliśmy ich potencjału - powiedział Horner w rozmowie z Motorsport.com
- To pierwszy rok, kiedy wszystko co obiecano, zostało dostarczone. Poruszamy się w innym środowisku. To inny rodzaj partnerstwa. Można dostrzec co to oznacza dla Hondy, kiedy jest dobry rezultat, pole position czy wygrana. Pojawiają się emocje, duma i satysfakcja. Uważam więc, że jest to zupełnie inny związek, niż mieliśmy z Renault od początku ery hybrydowej.
Chociaż Red Bull Racing jest bardziej zadowolony ze współpracy z Hondą, statystycznie jego forma zaliczyła stagnację. Ekipa zdobyła o dwa punkty mniej, niż przed rokiem i odniosła jedno zwycięstwo mniej. Głównym czynnikiem było odejście Daniela Ricciardo i zawirowania z Pierre'em Gaslym. Max Verstappen zaliczył najlepszy sezon w karierze, kończąc na trzecim miejscu w klasyfikacji indywidualnej przy większej liczbie punktów i zwycięstw, niż kiedykolwiek wcześniej.
- Zdobyliśmy trzy pole position [Verstappen stracił swoje w Meksyku na skutek kary relegacji], wygraliśmy trzy wyścigi. Mogliśmy najprawdopodobniej zwyciężyć w Monako, a powinniśmy w Meksyku. Byliśmy również szybcy w Austin. W tym roku mieliśmy naprawdę dobry samochód na wielu torach.
- Postępy Hondy i naszego partnera paliwowego sprawiają, że wszystko działa w harmonii. Zamiast czuć się jako klient, dostrzegamy prawdziwą współpracę.
Początkowo umowa Red Bulla z Hondą obowiązywała do końca roku 2020. Niedawno została przedłużona o sezon 2021 i rozpoczęły się rozmowy na temat kolejnych dwóch lat.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze