Oficjalnie: Honda wraca z Astonem Martinem
Wraz z początkiem sezonu 2026 Honda stanie się dostawcą silników dla występującej w Formule 1 ekipy Aston Martin.
Lance Stroll, Aston Martin AMR23
Zak Mauger / Motorsport Images
Honda od kilku lat pozostaje związana z koncernem Red Bull i dostarcza jednostki napędowe do obu jego zespołów: RBR oraz AlphaTauri.
Jeszcze w trakcie trwania sezonu 2020 japoński producent zapowiedział, że wycofa się z Formuły 1 po kolejnej kampanii, jak się później okazało zakończonej sukcesem w postaci tytułu dla Maxa Verstappena. Centrala w Tokio zadecydowała o przeznaczeniu środków na nowe technologie drogowe i osiągnięcie neutralności węglowej.
Honda początkowo zamierzała wspierać technicznie Red Bulla jeszcze przez kolejne dwanaście miesięcy, nim powstały w Milton Keynes dział silnikowy rozpocznie samodzielną działalność. W sierpniu minionego roku Japończycy zadecydowali jednak o kontynuacji współpracy do końca sezonu 2025, czyli do momentu wejścia w życie nowych przepisów silnikowych. Wszystko za sprawą zamrożenia rozwoju jednostek napędowych, co pozwoliło znacznie ograniczyć koszty pozostania w F1.
Ponadto Honda oficjalnie zgłosiła do FIA możliwość powrotu do stawki wraz z nową erą, której początek wyznaczono na sezon 2026. Rozmowy z Red Bullem nie zakończyły się jednak porozumieniem. W Milton Keynes postawili na dający dużą swobodę mariaż z Fordem.
W środę nad ranem ogłoszono, że Honda formalnie wróci do Formuły 1, nawiązując współpracę z Astonem Martinem. Ekipa z Silverstone, do 2025 roku włącznie związana z Mercedesem, stanie się fabrycznym zespołem japońskiego producenta.
Martin Whitmarsh, dyrektor generalny Aston Martin Performance Technologies, powiedział:
- Nasza przyszła współpraca z Hondą to jeden z ostatnich elementów układanki związanej z ambitnymi planami Astona Martina w Formule 1.
Pozytywna decyzja Hondy była możliwa dzięki regulacjom technicznym stworzonym dla nowych jednostek napędowych. Moc pochodząca z komponentu elektrycznego ma mieć większe znaczenie, a silnik spalinowy napędzany będzie w pełni zrównoważonym paliwem syntetycznym.
- Jednym z głównych powodów naszej decyzji o podjęciu nowego wyzwania w Formule 1 jest to, że dyscyplina z samego szczytu sportów motorowych dąży do tego, by stać się w pełni zrównoważoną serią wyścigową - przekazał Toshihiro Mibe, globalny dyrektor generalny Hondy.
- Jest to zgodne z kierunkiem, w jakim podąża Honda, chcąc osiągnąć neutralność węglową. Formuła 1 stanie się także platformą pomagającą rozwijać naszą elektryczną technologię.
- Wierzymy, że technologia i wiedza zdobyte dzięki temu nowemu wyzwaniu mogą zostać bezpośrednio wykorzystane przy masowej produkcji pojazdów elektrycznych.
Z kolei Koji Watanabe, prezes Honda Racing Corporation, sportowego oddziału marki, jest przekonany, że po sukcesach z Red Bullem współpraca z Astonem Martinem będzie równie owocna.
- Obecnie wdrażają różne rozwiązania, by wzmocnić zespół i dążą do zdobycia mistrzowskiego tytułu w Formule 1. Wysoko ocenili naszą technologię silnikową. Możemy też polegać na ich szczerej ambicji i silnej pasji wygrywania. Dlatego też zdecydowaliśmy się nawiązać współpracę i walczyć o laury jako Aston Martin Honda.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze