Horner: Nie ma powodu do paniki
Szef Red Bulla Christian Horner twierdzi, że jego zespół wie, że ma problem i musi go szybko naprawić, aby odeprzeć zagrożenie ze strony McLarena.
Max Verstappen, Red Bull Racing, Christian Horner
Autor zdjęcia: Erik Junius
Horner zapewnia, że Red Bull nie panikuje z powodu lepszych wyników McLarena.
Obecni mistrzowie świata mają zdecydowaną przewagę 70 i 30 punktów odpowiednio w klasyfikacji mistrzostw kierowców i konstruktorów.
Jednak ekipa Milton Keynes nie wygrała żadnego z ostatnich pięciu wyścigów, a Max Verstappen przyznał, że sytuacja jest „niepokojąca” po tym, jak Lando Norris z McLarena wygrał GP Holandii z przewagą ponad 20 sekund.
Na konferencji prasowej po wyścigu w Zandvoort Verstappen powiedział: -Ten weekend był po prostu kiepski, ale ostatnie wyścigi też nie były udane. Myślę, że jest to trochę niepokojące.
- Wiemy, że nie ma powodów do paniki i próbujemy po prostu poprawić sytuację. Nad tym właśnie pracujemy, ale F1 jest bardzo skomplikowaną dyscypliną.
Podobnie jak Verstappen, Horner też uważa, że nie ma powodów do paniki i pochwalił formę McLarena przyznając tym samym, że jego zespół musi się poprawić.
Powiedział: - Biorąc pod uwagę wyniki, to gdyby tak miało być w kolejnych dziewięciu wyścigach, to byłoby to dla nas bardzo trudne, ale to dopiero drugie zwycięstwo Lando.
- Wiemy, że musimy znaleźć rozwiązanie problemu. Mieliśmy 78 punktów, teraz mamy 70 punktów przewagi. Zrobimy wszystko, aby powiększyć naszą przewagę, a nie stopniowo ją tracić.
- Oczywiście McLaren zrobił krok naprzód, a ich samochód szczególnie tutaj był bardzo szybki. Musimy więc zrozumieć, gdzie leży problem i nadrobić nasze braki.
Horner wyjaśnił również, że poprawa McLarena, w połączeniu ze spadkiem formy jego zespołu, pokazuje naturę F1 i jak szybko sytuacja może się odwrócić.
- To pokazuje jak wszystko potoczyło się bardzo szybko. Mam na myśli, że wygrywaliśmy wyścigi o 20, 25 sekund, a Stefano prosił nas, żebyśmy zwolnili w pierwszych pięciu wyścigach.
- To może się jednak zmienić bardzo szybko w drugą stronę.
- Wiemy, że mamy problem. Max czuł, że samochód nie reagował tak jak on chciał. Oczywiście musimy umieć to przełożyć na ustawienia, które będą działać z oponami we wszystkich warunkach.
- McLaren zrobił to z Lando. My nie byliśmy w stanie, ale nie chcieliśmy nadmiernie ryzykować, więc wyszliśmy z założenia jeśli nie możesz wygrać, dojedź bezpiecznie na drugim miejscu – zakończył Horner.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.