Horner: Sędziowie sprzyjali Hamiltonowi
Zdaniem szefa Red Bull Racing, przez cały sezon 2021 sędziowie faworyzowali Lewisa Hamiltona.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Losy tegorocznego mistrzostwa świata F1 rozstrzygnęły się na ostatnim okrążeniu Grand Prix Abu Zabi. Kiedy sędziowie wznowili wyścig po wypadku Nicholasa Latifiego i zezwolili na oddublowanie się zawodników, którzy rozdzielali prowadzącego Lewisa Hamiltona od Maxa Verstappena, Holender mając przewagę świeżych opon wyprzedził kierowcę Mercedesa, co na mecie pozwoliło mu cieszyć się pierwszego tytułu w karierze.
Po wyścigu szef Red Bull Racing Christian Horner powiedział, że uważa zwycięstwo swojego kierowcy za sprawiedliwe i przypomniał, że w tym roku często decyzje sędziów nie były korzystne dla jego zespołu. Wypowiedział te słowa jeszcze przed złożeniem przez Mercedesa protestu na procedurę restartu i na Maxa Verstappena.
- To, co działo się dzisiaj, podsumowuje cały sezon - powiedział Horner. - Na dziesięć okrążeń przed metą powiedziałem, że potrzebna jest interwencja bogów wyścigów [red. aby losy tytułu rozstrzygnęły się na korzyść Verstappena] i teraz dziękuję Nicholasowi Latifiemu.
- Na początku wyścigu czuliśmy, że sędziowie potraktowali nas surowo, ale tak było przez cały sezon, bowiem wszystkie kontrowersyjne kwestie były rozstrzygane na korzyść Lewisa - odniósł się z kolei do wydarzeń z szóstego zakrętu na pierwszym okrążeniu GP Abu Zabi. - Jest silnym pretendentem, wielokrotnym mistrzem, dlatego tym cenniejsze jest pokonanie go.
- Krzyknąłem przez radio do Michaela Masiego: „Niech się ścigają!” Staramy się o to przez cały rok - kontynuował. - Wreszcie, na ostatnim okrążeniu sezonu, po podjęciu najważniejszej decyzji o zjechaniu na pit stop, sędziowie zostawili sprawy w rękach Maxa.
- Jeśli chodzi o incydent na pierwszym okrążeniu, Lewis wypadł z toru, uzyskał przewagę i utrzymał prowadzenie. Nie rozumiemy, dlaczego nie nakazano mu oddania pozycji. To już jednak historia - dodał. - Sędziom owszem nie było łatwo, wszyscy na nich naciskali w tym roku, ale na koniec zrobili słuszną rzecz.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze