Hülkenberg zasługuje na miejsce w F1
Max Verstappen docenił Nico Hülkenberga, stwierdzając, że Niemiec swoją formą zaprezentowaną w pierwszej części wyścigowego weekendu na Silverstone pokazał, iż zasługuje na miejsce w Formule 1.
Autor zdjęcia: LAT Images
Hülkenberg, który w dotychczasowej karierze ani razu nie stanął w Formule 1 na podium, stracił miejsce w stawce po zakończeniu sezonu 2019. Renault postawiło na sporo młodszego Estebana Ocona.
Niemiecki kierowca w wyjątkowych okolicznościach wrócił do padoku najważniejszej wyścigowej serii świata. Po tym, jak u Sergio Péreza wykryto zakażenie koronawirusem, zespół Racing Point właśnie 32-latka wyznaczył na następcę. W iście ekspresowym tempie dograno wszystkie formalności i Hülkenberg rozpoczął wyścigowy weekend w piątkowy poranek. W treningach plasował się w pierwszej dziesiątce. W kwalifikacjach uzyskał trzynasty rezultat.
- Jest szczęśliwy, że wrócił. A prawda jest taka, że powinien być wśród nas również w normalnych okolicznościach, ponieważ wciąż zasługuje na miejsce - powiedział Verstappen.
Sam Hülkenberg nie ukrywał, że przerwa w startach sprawiła, iż powrót do bolidu jest wymagający z fizycznego punktu widzenia.
- Widziałem po pierwszym treningu, że jego szyja opada w jedną stronę - kontynuował Verstappen. - Ma dość długą szyję, a to nie jest dobre w F1. To trudne. Rozmawiałem z nim na ten temat, gdy był jeszcze na pełen etat. Nie był z tego zadowolony.
- Możesz trenować ile tylko chcesz, ale i tak gdy pierwszy raz pojedziesz samochodem F1, zwłaszcza przy tych prędkościach tutaj [na Silverstone], będziesz obolały. Codzienne ćwiczenia szyi nie dają zbyt wiele. Za pierwszym razem zawsze będzie boleć, więc jestem przekonany w 100 procentach, iż na pewno to poczuł budząc się dzisiaj [w sobotę].
Z kolei Lewis Hamilton przyznał, że Hülkenberg wygląda jakby wcale nie odszedł z F1, dodając jednocześnie, iż Silverstone nie jest najlepszym torem na taki powrót.
- Copse przejeżdżamy praktycznie pełnym gazem, więc to dość wymagająca kombinacja - powiedział Hamilton. - Nie zdziwiłbym się więc, gdyby rano obudził się z bólem i siniakami. Jednak generalnie zawsze był w dobrej formie.
- Przygotowanie to pewnie najważniejsza część [w F1]. Zrozumienie samochodu jest kluczowe. Kiedy nie znasz samochodu, nie masz pojęcia o narzędziach, które posiadasz. Nawet ciężko mi określić, jak daleko przez to jesteś. On jest jednak świetnym kierowcą i jeśli ktokolwiek ma dać radę, z pewnością będzie on to - podsumował Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze