Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Hulkenbergowi nie jest przykro

Nico Hulkenberg nie ma wyrzutów sumienia z powodu zastąpienia w Haasie Micka Schumachera, podkreślając, że właśnie taka jest Formuła 1.

Nico Hulkenberg, Haas VF-22

Nico Hulkenberg, Haas VF-22

Carl Bingham / Motorsport Images

Niemiecki kierowca wróci w przyszłym sezonie do stałej stawki. Pożegnał się z nią na koniec 2019 roku, gdy z jego usług zrezygnowało Renault. W kolejnych trzech kampaniach pełnił rolę rezerwowego, gdy niedyspozycja związana z COVID-19 przytrafiła się któremuś z etatowych kierowców Racing Point/Astona Martina.

Hulkenberg zastąpi w Haasie swojego rodaka - Micka Schumachera. Syn Michaela, siedmiokrotnego mistrza świata, opuści grid po dwóch latach spędzonych w amerykańskiej stajni.

Czytaj również:

Sam „Hulk” - u którego chęć powrotu do F1 nasiliła się latem - przyznał, że nie ma żadnych wyrzutów sumienia związanych z pozbawieniem miejsca młodego Schumachera.

- Wszyscy walczymy o swoją karierę - powiedział Hulkenberg. - Wielu kierowców było już zastępowanych przez innych, takich z większym doświadczeniem.

- To, że on był w F1 dopiero dwa lata, nie ma znaczenia. Tak to jest w Formule 1. Kiedy się ścigasz, musisz przekonać zespół swoimi wynikami. I jeśli nie masz osiągów, ekipa cię zastąpi. Tak samo jest w przypadku inżynierów i wszystkich innych pracowników zespołu.

Partnerem Hulkenberga będzie Kevin Magnussen. Niemiec z Duńczykiem mieli przed laty osobliwą potyczkę słowną.

- Przełamaliśmy lody na początku tego roku. Dokładnie tymi samymi słowami przywitałem go w Bahrajnie i obaj się uśmialiśmy. To już za nami. Obaj jesteśmy starsi, dojrzalsi, wracamy do F1 po przerwie. Jest kilka podobieństw. Możemy nawet pogadać o najlepszych markach pieluszek!

- Szanujemy się i wiemy czego się od nas oczekuje. Nie spodziewam się trudności.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Przegrana Hamiltona nie ma znaczenia
Następny artykuł Ferrari miało trudniej

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska