Inna praca Albona w F1
Alex Albon imponował swoimi dobrymi występami w Williamsie podczas sezonu Formuły 1 2023. Jego zaangażowanie było znaczące w rozwoju zespołu.
W zeszłym sezonie F1 Alexander Albon, był jednym z bardziej wyróżniających się kierowców. Zdobywając 27 oczek, praktycznie sam zapewnił Williamsowi siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Dzięki temu wynikowi stajnia z Grove zaliczyła swoją najlepszą kampanię od 2017 roku. Wyraźnie podkreśliła poczynione w ostatnim okresie postępy i pokazała, że powoli wraca do rywalizacji na wyższym poziomie.
W rozmowie z Motorsport-total.com, siostrzanym serwisem Motorsport.com, Albon powiedział, że jest bardzo zadowolony z obecnej sytuacji w Williamsie.
- Najważniejsze w Williamsie jest skupienie się na długoterminowych celach - powiedział Albon. - Wspólnie budujemy przyszłość zespołu. Ufają mi i wierzą, że prowadzę ich we właściwym kierunku. Podoba mi się ta rola i za wszelką cenę muszę im pomóc w rozwoju.
Wskazał, że preferuje klimat panujący w Williamsie, w porównaniu ze swoją krótką przeszłością w Red Bull Racing: - Dynamika, którą mamy w Williamsie, jest zupełnie inna niż w Red Bullu. Po prostu dlatego, że dołączyłem do ekipy, która stara się czynić postępy i awansować w górę stawki. Wychodzimy z kilku trudnych lat i dążymy do dalszego rozwoju. Sposób pracy i kultura są tu dość inne, co jest zrozumiałe.
Nie jest tajemnicą, że Albon, jeden z bardziej doświadczonych kierowców F1, posiada dużą wiedzę techniczną.
- Mam dziś większą pewność siebie. Dokładniej wiem, jaki musi być samochód, aby osiągał lepsze wyniki - przekazał. - Mam wiele spotkań, nie tylko z inżynierami na torze, ale także z technikami i ludźmi od aerodynamiki w fabryce. To oni tworzą auto na przyszły rok. Dzięki temu dysponuję znacznie większą wiedzą w kontekście tego, o czym się wypowiadam. Lepiej rozumiem bolid i rozpoznaję jego mocne i słabe strony - mówił 27-latek.
Ta swoboda, którą czuje w Williamsie, jeśli chodzi o wyrażanie swojej opinii, to coś, czego brakowało mu jako kierowcy w formacji z Milton Keynes.
- W Red Bullu musiałem się dopiero tego nauczyć i nie byłem w stanie przekazać zbyt wielu informacji zwrotnych, w aspekcie kierunku prac rozwojowych. Najpierw potrzebowałem zrozumieć, co dzieje się z samochodem i dlaczego - wspomniał.
Ta wiedza techniczna w połączeniu z coraz bardziej imponującymi występami będą kluczowe również w 2024 roku. Po nadchodzącej kampanii bowiem kończą się umowy wielu zawodników i na pewno kilka zespołów będzie zainteresowanych tym anglo-tajskim kierowcą.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.