Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Inne priorytety Ferrari

Przedstawiciele Ferrari przyznali, że opracowanie nowych przepisów dotyczących jednostek napędowych jest większym priorytetem, niż pomoc Red Bullowi poprzez zamrożenie prac nad obecnymi silnikami.

Sebastian Vettel, Ferrari SF1000, suffers a spin ahead of Max Verstappen, Red Bull Racing RB16

Sebastian Vettel, Ferrari SF1000, suffers a spin ahead of Max Verstappen, Red Bull Racing RB16

Charles Coates / Motorsport Images

Po decyzji Hondy, która zapowiedziała wycofanie z Formuły 1 po sezonie 2021, Red Bull naciska na zamrożenie rozwoju silników przed 2022 rokiem, by móc samodzielnie kontynuować projekt japońskiego producenta. Potrzebna jest do tego zgoda pozostałych dostawców.

Swoje poparcie zasugerował już Mercedes. Szansę na uzyskanie akceptacji ze strony Ferrari są zdecydowanie mniejsze, ponieważ silnik jest obecnie jedną z największych słabości Scuderii. Deficyt mocy zrzucił włoską stajnię w głąb środka stawki.

Sprawa przyszłości jednostek napędowych ma być dyskutowana podczas dzisiejszego spotkania Komisji F1. Mattia Binotto, szef zespołu z Maranello, nie uważa jednak, by propozycja zamrożenia prac rozwojowych była kluczowym punktem dyskusji. Wskazuje, iż ważniejsze jest rozstrzygnięcie w jakim kierunku pójdzie kolejna generacja silników i czy stanie się to przed sezonem 2026.

- Prawdą jest, że kwestia zamrożenia rozwoju jest jednym z punktów dużego spotkania, ale nie wiem czy będziemy to szczegółowo omawiać - powiedział Binotto. - Wydaje mi się, że zanim zaczniemy rozmawiać o zamrożeniu, ważniejsze jest rozpoczęcie dyskusji o sezonie 2026. Jaki będzie nowy format techniczny kolejnego silnika? Jakie będą koszty, jaka będzie technologia?

- Dlatego uważam, że to jest priorytetem, a zamrożenie prac schodzi na dalszy plan.

Z kolei Christian Horner - szef Red Bull Racing - z zadowoleniem przyjął poparcie swojego odpowiednika z Mercedesa, Toto Wolffa.

- Nieczęsto się zdarza, aby Toto zgadzał się z Red Bullem - przyznał Horner. - Oczywiście, dla niego ten pomysł nie jest sprzeczny z logiką, ponieważ mają obecnie najlepszy silnik w Formule 1. Dlaczego więc, nie miałby go zamrozić? W przypadku całej F1 obraz jest nieco szerszy. Trzeba podjąć odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć i ochronić sport w tym zakresie.

- Sądzę, że Toto zrobi wszystko, aby nie musieć nam dostarczać tych silników, ale jestem wdzięczny za jego wsparcie.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Racing Point krytykuje werdykty
Następny artykuł Statystyki Hamiltona dobrą motywacją

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska