Inwestycja Mercedesa bez wpływu na F1
Według Toto Wolffa plany Mercedesa dotyczące zwiększenia udziałów w Astonie Martinie nie będą miały wpływu na działalność żadnej z tych marek w Formule 1.
Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images
Mercedes ogłosił w zeszłym miesiącu, że zawarł porozumienie z Astonem Martinem. Zwiększy swoje udziały w brytyjskiej marce samochodowej aż do dwudziestu procent w ciągu najbliższych trzech lat. Wzrost będzie następował etapami z obecnych 2,6 procent, czyniąc go drugim co do wielkości udziałowcem tej firmy.
W 2021 roku w F1 do stawki dołączy Aston Martin. Będzie to jednak przemianowane Racing Point. Zespół należy do Lawrence’a Strolla, który na początku roku sporo zainwestował w brytyjskiego producenta samochodów.
Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, jest również prywatnym udziałowcem Astona Martina, ale nie ma żadnych powiązań z zespołem F1.
Zapytany, czy zwiększenie udziału Mercedesa w Astonie Martinie miałoby jakiekolwiek konsekwencje dla programów sportów motorowych któregokolwiek z tych dwóch producentów, Wolff odparł: - Nie, na razie nie.
- Zespół Formuły 1 Astona Martina, jest całkowicie niezależny od producenta. Zaangażowanie Daimlera dotyczy wyłącznie firmy samochodowej, a nie działu wyścigowego. Z mojego punktu widzenia nic się nie zmienia - dodał.
Umowa między dwoma producentami koncentruje się na transferze technologii i daje Astonowi Martinowi dostęp do projektów układu napędowego Mercedesa, w tym technologii hybrydowej i elektrycznej.
Oba zespoły owszem współpracują w Formule 1 od wielu lat. Racing Point kupuje od Mercedesa nie tylko silniki, ale też wiele innych części. Obecny samochód ekipy z Silverstone jest wręcz uznawany za kopię zeszłorocznego mistrzowskiego bolidu niemieckiego producenta.
W przyszłorocznych mistrzostwach F1, Racing Point/Aston Martin będzie reprezentowany przez Sebastiana Vettela i Lance’a Strolla.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze