Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Jak na gokartach

Esteban Ocon twierdzi, że walka z Fernando Alonso podczas GP Arabii Saudyjskiej była, jak wyścig gokartowy.

Esteban Ocon, Alpine A522, Fernando Alonso, Alpine A522, Valtteri Bottas, Alfa Romeo C42

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Esteban Ocon utrzymał swoją piątą pozycję na starcie, jednak później wyprzedził go George Russell. Francuz następnie musiał odpierać ataki swojego kolegi z zespołu Fernando Alonso. Ostatecznie Hiszpan wycofał się z rywalizacji z powodu awarii bolidu.

Ocon utrzymał się na szóstej pozycji, broniąc się przed Lando Norrisem, który zbliżył się do reprezentanta Alpine pod koniec wyścigu.

- To była świetna zabawa. Teraz ściganie inaczej wygląda, przypomina to wyścigi gokartów. Walczyłem z Fernando przez cały weekend, dzieliła nas minimalna różnica - stwierdził Ocon.

Esteban Ocon, Alpine A522, Fernando Alonso, Alpine A522, Valtteri Bottas, Alfa Romeo C42

Esteban Ocon, Alpine A522, Fernando Alonso, Alpine A522, Valtteri Bottas, Alfa Romeo C42

Photo by: Zak Mauger / Motorsport Images

Alonso natomiast dodał, że musi być ostrożny podczas kolegą z drużyny.

- Mamy pozwolenie na to, że możemy się ścigać, ale nigdy się nie dotykamy. Staramy się tego nie robić. Oczywiście musimy mieć zapas przewag nad innymi, już w Bahrajnie ze sobą rywalizowaliśmy - tłumaczy Hiszpan.

Esteban Ocon w zeszłym roku na ostatnich metrach stracił trzecie miejsce na rzecz Valtteriego Bottasa. Doświadczenie z zeszłego sezonu pomogło mu się obronić przed Lando Norrisem.

- Mam dużą wiedzę z ostatniego wyścigu, to prawdopodobnie uratowało mnie przed utratą miejsca. Wiedziałem, jak mam zarządzać baterią, aby utrzymać wszystko pod kontrolą - podsumował Francuz.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Błąd Alfy Romeo
Następny artykuł Ferrari chce się bardziej przyjrzeć Red Bullowi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska