Jak poprawić sędziowanie w F1

Dyrektor McLarena wezwał FIA do wprowadzenia stałych sędziów F1 w kontekście zapewniania spójności w sposobie rozpatrywania incydentów na torze pomiędzy kierowcami.

Zak Brown, CEO, McLaren Racing

Wielokrotnie w minionym sezonie Formuły 1 kierowcy i kibice narzekali na zbyt subiektywne i niespójne decyzje sędziów. Włączenie do tego kontrowersyjnych działań kierownictwa wyścigu wpłynęło na losy mistrzowskiego tytułu podczas finału sezonu w Abu Zabi.

Dyrektor McLarena, Zak Brown, uważa, że F1 musi wprowadzić zmiany w kontekście pracy sędziów. Jego zdaniem problem można częściowo rozwiązać dzięki postawieniu na stały panel ZSS. Teraz bowiem na każdą rundę powoływane są różne osoby.

- Nie chciałbym być arbitrem w żadnym sporcie - powiedział Brown. - Sędziowanie w F1 nie różni się od piłki nożnej: czy jeden zawodnik potknął się o drugiego, czy dotknął piłki ręką, czy nie? Jest dużo subiektywności w zapadających decyzjach.

- Wszystkie działania sportowców można byłoby poddawać lepszemu osądowi. Jednocześnie uważam, że nie jest możliwe podejmowanie w 100% prawidłowych orzeczeń i to w jakimkolwiek sporcie - kontynuował.

Czytaj również:

- Problemem w wydawaniu werdyktów w F1 jest brak regularności: myślę, że stali sędziowie pomogliby w sporcie. Niektórzy z nich są częściej na wyścigach, inni rzadziej - dodał. - Na przykład w IndyCar w każdej rundzie pracuje ten sam zespół. Myślę, że pomogłoby to częściowo rozwiązać tę kwestię. Nie rozumiem, dlaczego F1 jeszcze nie wprowadziło czegoś takiego.

W 2021 roku w 22 weekendach wyścigowych w roli sędziów FIA wystąpiło łącznie 41 różnych osób.

Każdy panel zazwyczaj składa się z czterech członków, w tym jednego z dostępnej grupy czterech wyznaczonych przewodniczących, jednego sędziego nominowanego przez krajowe władze sportowe i dwóch innych mianowanych przez FIA. Wśród tych, wyselekcjonowanych przez federację, zawsze jest były kierowca F1, choć w sezonie 2021 dwukrotnie skorzystano z usług legendy wyścigów długodystansowych, Toma Kristensena.

Czytaj również:
akcje
komentarze

Kolejne zmiany w Williamsie

Rozwój Mazepina

Zaprenumeruj