Jak wygląda progres Williamsa?
Zespół Williams szykuje duży pakiet poprawek na środkową część sezonu, ufając, że przygotowane rozwiązania przyczynią się do znacznego polepszenia osiągów bolidu.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Williams od początku sezonu tuła się w końcu stawki. Jeszcze przed pierwszym wyścigiem zespół napotkał wiele problemów, związanych zarówno z opóźnionym początkiem sesji testowej, jak i niezgodnością niektórych podzespołów z regulaminem.
George Russell i Robert Kubica byli praktycznie najwolniejsi podczas każdego z rozegranych weekendów wyścigowych. Mimo to, w czasie Grand Prix Hiszpanii widać było pewne oznaki progresu.
Szefowa ekipa z Grove, Claire Williams przyznaje: - Widzimy światełko w tunelu. Wszystko idzie powoli, jednak wiemy, że znaczna poprawa osiągów samochodu musi zająć sporo czasu. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że załoga w fabryce wykonuje dobrą pracę, która niekoniecznie jest dostrzegana przez ludzi z zewnątrz.
- Dział aero spisuje się świetnie szukając wydajności w tunelu [aerodynamicznym], a reszta zespołu postara się przenieść ich osiągnięcia na bolid w ciągu kilku najbliższych tygodni i miesięcy. Do połowy sezonu chcemy wprowadzić pakiet poprawek, który - mamy nadzieję - da nam znaczny zysk.
Sprawdźmy czy Williams poprawił się od początku sezonu:
Strata do 1. miejsca w Q1 | Strata do 15. miejsca w Q1 | |
Australia | 2,86% | 1,68% |
Bahrajn | 3,69% | 2% |
Chiny | 2,80% | 1,17% |
Azerbejdżan | 3,58% | 2,37% |
Hiszpania | 2,72% | 0,88% |
Monako | 2,86% | 1,91% |
Mimo, że kwalifikacje w Monako podkreśliły słabe strony FW42 mocniej niż wizyty na innych torach, Russell był w stanie utrzymać się w tyle tzw. „środka stawki” niemal przez cały wyścig.
Wyniki w Barcelonie były również zachęcające. Na katalońskim torze, pomimo wprowadzenia jedynie niewielkich poprawek, Brytyjczyk zanotował w Q1 najmniejszą w sezonie stratę zarówno do zwycięzcy segmentu, jak i ostatniego miejsca gwarantującego awans do drugiej części czasówki.
Jak pokazuje tabela, wykorzystująca dane naszego statystycznego partnera, firmy Forix, Williams cieszył się wzrostem formy w Hiszpanii, a regres zanotowany w Monako ciągle pozwalał być bliżej konkurentów, niż podczas najgorszych w wykonaniu zespołu weekendów.
Claire Williams podkreśliła, że byłoby nierozsądne zaprzestanie rozwoju tegorocznego bolidu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wyciągnięte wnioski mogą być przydatne zarówno w sezonie 2020, jak i kolejnym, który przyniesie przełomowe zmiany w regulaminie technicznym.
Szefowa zespołu zapytana przez Autorsport/Motorsport.com, czy nie zamierzają odpuścić bieżącego sezonu, by lepiej przygotować się do roku 2020 odpowiedziała:
- Nie, nie zamierzamy spisywać w Williamsie nic na straty. Nigdy tego nie robiliśmy i nigdy nie będziemy, bez względu na to, w jakim miejscu się znajdujemy. To nie jest część filozofii Williamsa, by spisywać coś na straty, gdy nie idzie nam dobrze.
- W tym momencie naprawdę skupiamy się na obu sezonach [2019 i 2020]. To będzie tylko ewolucja i rozwój [ze względu na przepisy] i dlatego dążymy do poprawy z wyścigu na wyścig. Widzimy również, że nam się to udaje i zmniejszamy stratę do będącego na dziewiątej pozycji zespołu. Taki jest cel na ten sezon - podsumowała Claire Williams.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze