Leclerc zachwycony swoim występem
Charles Leclerc zajął czwarte miejsce w Grand Prix Włoch. Monakijczyk jest bardzo zadowolony z wyścigu, określając go jako „jeden z moich najlepszych występów w F1”.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
W miniony weekend wyścigowy na torze w Monzy, Leclerc w kwalifikacjach był piąty, a w sprincie szósty. W niedzielnym wyścigu w pewnym momencie po okresie samochodu bezpieczeństwa podążał na drugiej pozycji. Został jednak wyprzedzony przez Lando Norrisa i Sergio Pereza. Minął go również Valtteri Bottas. Ostatecznie na linii mety był piąty, ale sklasyfikowano go na czwartej pozycji po karze czasowej nałożonej na Pereza.
Monakijczyk ocenia wynik jako możliwie najlepszy, po jaki mógł sięgnąć. Podkreślił duże postępy Ferrari w porównaniu do ich zeszłorocznej wizyty w Monzy.
- Byliśmy podatni na ataki jadąc w pociągu DRS. Było to widoczne w pierwszym zakręcie. Sprawiało, że wyścig był trudniejszy, ale dałem z siebie dwieście procent - powiedział Leclerc.
- Naprawdę dałem z siebie wszystko. Nic więcej nie byliśmy w stanie zyskać. Próbowałem wykorzystać każdą możliwą okazję, gdy Valtteri mnie minął, ale był zbyt szybki, szczególnie w trzecim sektorze i pierwszym zakręcie - kontynuował.
- Nie było najłatwiej, ale jeśli spojrzymy, gdzie byliśmy w zeszłym roku, a dokąd zmierzamy teraz, było to duży krok naprzód i musimy kontynuować tę pracę - podkreślił. - Oceniając mój występ, zaliczyłbym go do moich pięciu najlepszych wyścigów w Formule 1. Czuję, że wycisnąłem z samochodu wszystko, dlatego jestem szczęśliwy, ale jak mówię, musimy dalej pracować, abyśmy wkrótce walczyli o zwycięstwo.
Na pytanie, czy był zaskoczony, gdy Sergio Perez nie oddał mu pozycji, którą nieprzepisowo zyskał na 32 okrążeniu ścinając drugą szykanę, odparł: - Tak byłem zdziwiony. Wjechałem w zakręt numer cztery widząc, że jest po zewnętrznej i przymierza się do wyprzedzania. Zwolniłem w środku łuku i zostawiłem mu miejsce, ale wtedy zobaczyłem, że ściął szykanę. Byłem trochę zdezorientowany. Sądziłem, że mnie przepuści, ale nie zrobił tego.
McLaren notując dublet w Monzy, zdecydowanie odskoczył Ferrari w klasyfikacji konstruktorów w walce o trzecie miejsce. Mimo to Leclerc cieszy się ze zwycięstwa Daniela Ricciardo.
- Tak, McLaren wyprzedza nas w klasyfikacji konstruktorów, ale cieszę się z Daniela. Jest świetnym kierowcą i wspaniale, że wrócił do najwyższej formy. Wyniki rywala skłaniają cię do jeszcze lepszej pracy w każdy weekend - przekazał.
Daniel Ricciardo, Charles Leclerc, Sergio Perez
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze