Jednakowe bolidy dla wszystkich?
Esteban Ocon uważa, że wprowadzenie w Formule 1 sztywnych przepisów aerodynamicznych na wzór Formuły 3, DTM czy Formuły E, może poprawić ściganie.
F1 2026 FIA car renders
Autor zdjęcia: FIA
27-latek, który z końcem sezonu przeniesie się z Alpine do Haasa, przyznał, że ma nadzieję, iż Międzynarodowa Federacja Samochodowa wprowadzi przepisy na sezon 2026 w taki sposób, aby zespoły miały jak najmniejsze pole manewru, dzięki czemu więcej ekip będzie mogło liczyć na zwycięstwa.
Regulacje na sezon 2026 będą opierały się o aktywną aerodynamikę przedniego i tylnego skrzydła oraz nowy typ podłogi. Samochody będą krótsze i węższe, co poprawi ich zwinność. Pierwsze przepisy ujawnione przed Grand Prix Kanady spotkały się z negatywnym odbiorem ze strony kilku zespołów.
Głośny sprzeciw skierowany był przeciwko zbyt restrykcyjnym regulacjom. Ocon postrzega to jednak jako zaletę. Francuz uważa, że zespoły powinny zacząć sezon z tego samego punktu, a nie obierać inną drogę, a następnie podążać różnymi ścieżkami.
- Nie zgadzam się z faktem, że obecnie widzimy różnych zwycięzców - mówił. - Tak, McLaren, Red Bull, Mercedes, Ferrari, lecz to wciąż ci sami, którzy byli dawno temu i jeszcze dawniej. McLaren do nich dołączył, więc jeden zespół zasadniczo zdołał przejść przez tę zmianę przepisów.
Esteban Ocon, Alpine F1 Team
Autor zdjęcia: Erik Junius
- Mamy mistrzostwo konstruktorów i nadal liczy się, który zespół jest najlepszy. Ale wszystkie samochody powinny być w granicach trzech lub czterech dziesiątych sekundy. Widzę, że nowe przepisy bardzo ograniczają wiele kwestii aerodynamicznych, a zespoły naciskają, żeby tego nie robić. Mam więc nadzieję, że FIA będzie bardzo stanowcza i powie: „nie, nie otworzymy ich bardziej”.
- Jeśli tak się stanie, praca wykonana na przestrzeni weekendu będzie ważniejsza od ogólnego rozwoju samochodu. Co kochamy jako fani? Kochamy wyścigi, kochamy zacięte walki koło w koło, kochamy pojedynki o prowadzenie aż do końca wyścigu.
- Dużo mniej obchodzi nas, kto najlepiej się rozwija w trakcie sezonu. Nie ogląda się tego fajnie w niedzielę, w telewizji.
Ocon dodał, że idealnym scenariuszem byłoby rozłożenie stawki zbliżone do tego, z którym miał do czynienia startując w Formule 3, czy Deutsche Tourenwagen Masters lub aktualnego podziału Formuły E.
Na 2026 rok przypadnie również debiut nowych jednostek napędowych. Aktualnie przepisy są zamrożone, a zespoły nie mogą wprowadzać zmian w silnikach. Już wkrótce jednak się to zmieni, a walka będzie toczyła się na kolejnej płaszczyźnie.
- Jako fan tego sportu i kierowca chciałbym zobaczyć dziesiątkę samochodów, które mogłyby wygrywać co weekend - kontynuował. - Tak jak mieliśmy to w Formule 3 i czasami w DTM. Mam nadzieję, że w 2026 roku będą niewielkie różnice pod kątem jednostek napędowych, ale żadnych w aerodynamice. Nie do końca tak jak w Formule E, chociaż bardzo bym chciał.
- Silnik ma o wiele mniejszy wpływ, niż myślisz. Wpływa na wydajność, ale mniej znacząco niż aerodynamika i cała reszta. To 10% całego pakietu. Więc tak jak mówię - jednostka napędowa w porządku, ale zachowajcie wszystko inne restrykcyjne!
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.