Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kanada będzie wyzwaniem

W Mercedesie przyznają, że Grand Prix Kanady i tor w Montrealu będą dla odmienionego W14 większym wyzwaniem niż weekend w Barcelonie.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W14

Autor zdjęcia: Jake Grant / Motorsport Images

W14 o zmienionej sylwetce - już bez tak znacząco wyszczuplonych sekcji bocznych - zadebiutował w Monako, ale to występ w Hiszpanii dał Mercedesowi więcej powodów do optymizmu. Lewis Hamilton finiszował drugi, a George Russell trzeci. Ten wynik pozwolił „Srebrnym Strzałom” na awans w tabeli konstruktorów na drugą pozycję - przed Astona Martina.

Czytaj również:

W Brackley zdają sobie sprawę, że pomogła im charakterystyka Circuit de Barcelona-Catalunya wymagająca dużego docisku i będący tego przeciwieństwem tor w Montrealu będzie trudniejszym wyzwaniem. Powiedział o tym Andrew Shovlin, szef inżynierii torowej, w specjalnie przygotowanym przez Mercedesa filmowym podsumowaniu.

- Faktem jest, że poprawki działają na torach takich jak Barcelona, premiujących wydajność przy dużych prędkościach - stwierdził Shovlin. - Lepiej spisujemy się na szybkich torach. Ostatecznie mieliśmy niezły balans i dobre tempo na długim dystansie.

- W Montrealu tor jest zupełnie inny. Jest więcej wolnych zakrętów i sporo jazdy z gazem w podłodze na prostych. Spodziewamy się tam poważniejszego wyzwania. Nie sądzimy, byśmy mogli deptać Red Bullowi po piętach. Zdajemy sobie sprawę, że Kanada będzie dla nas większym wyzwaniem niż Barcelona.

Shovlin podkreśla, że Mercedes będzie bliżej grupy pościgowej, czyli Astona Martina, Ferrari i Alpine.

- Sądzimy, że będzie to przypominało kilka poprzednich wyścigów, podczas których byliśmy w grupie z Ferrari i Astonem. Teraz wygląda na to, że również Alpine dołączyło. Jest świetna rywalizacja i na pewno będzie trzeba postarać się wydobyć z samochodu jak najwięcej osiągów.

- Aktualny układ sił sprawia, że można być zarówno na P2, jak i na P10, a różnica to kilka dziesiątych części sekundy.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Trudna sytuacja w Kanadzie
Następny artykuł Ferrari nie poszło na łatwiznę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska