Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kiedy Mercedes dogoni rywali?

Lewis Hamilton wskazał, że Mercedes nie dogoni zbyt szybko dwóch obecnie czołowych ekip w Formule 1 - Ferrari i Red Bull Racing.

Lewis Hamilton, Mercedes W13, George Russell, Mercedes W13

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Zdaniem siedmiokrotnego mistrza świata, aby dogonić najmocniejsze zespoły w tegorocznej kampanii królowej sportów motorowych, jego ekipa będzie potrzebowała dużo czasu na to.

W trzeciej odsłonie sezonu 2022, przypadającej na Grand Prix Australii, Mercedes powtórzył wynik z Grand Prix Bahrajnu. Jego reprezentanci ukończyli wyścig na trzeciej i czwartej pozycji, z tym że George Russell tym razem był przed Lewisem Hamiltonem.

Chociaż na torze Albert Park ich strata do Ferrari i Red Bull Racing była w przedziale od pięciu dziesiątych do sekundy, obrońcy tytułu w klasyfikacji konstruktorów skorzystali na niezawodności W13, po tym jak Maxa Verstappena ponownie zawiodła jego maszyna, a Carlos Sainz utknął w żwirze wypadając z toru niedługo po starcie.

- To dla nas świetny wynik - przyznał Hamilton, który od 2014 roku w Melbourne zawsze startował z pole position, a tym razem był piąty w kwalifikacjach. - Szczerze mówiąc, to pozytywne. W piątek mieliśmy stratę 1,2 sekundy i nasza sytuacja nie wyglądała zbyt dobrze. Jednak tego dnia wykonaliśmy świetną robotę, dzięki czemu zakwalifikowaliśmy się do trzeciego rzędu. Start do wyścigu natomiast poszedł bardzo dobrze i zdołałem wskoczyć na trzecią pozycję. Ta walka zagwarantowała niesamowite wrażenia, czułem wówczas jakbyśmy wręcz walczyli o podium. Oczywiście nie było szans na utrzymanie tempa Red Bulla. Chociaż nic nie poprawiliśmy w samochodzie w dotychczasowych trzech wyścigach, naprawdę sięgnęliśmy po tyle punktów ile tylko się dało. W poprzedniej rundzie zawiodłem zespół moim wynikiem, natomiast ten ostatni rezultat jest wspaniały.

- Nie spodziewaliśmy się, że ukończymy wyścig na trzeciej i czwartej pozycji. Widziałem, jak George walczył z Sergio Perezem i bardzo chciałem włączyć się do tej rywalizacji. W każdym razie zdobyliśmy dużo punktów i pracujemy dalej. To było maksymalnie wszystko, co mogliśmy ugrać - kontynuował.

Hamilton przewidując dalszy rozwój wydarzeń, stwierdził: - Wolę pozostać optymistą, ponieważ do końca sezonu pozostało jeszcze 20 wyścigów.

- Jeśli jednak spojrzeć realistycznie, w naszym sporcie czołowe zespoły rozwijają się w tym samym tempie. Z drugiej strony nie wiem, czy w przypadku zupełnie nowych bolidów taki obraz jest możliwy - podkreślił. - Mam nadzieję, że wkrótce wrócimy do walki, ale na każdy nasz krok [red. Ferrari] i Red Bull z pewnością znajdą odpowiedź. Nadrobienie strat nie będzie łatwe - uznał. - W tej chwili różnica jest bardzo duża, więc czeka nas jeszcze sporo poważnej pracy.

Czytaj również:

 

W tym tygodniu przed Hamiltonem seria spotkań online i rozmów telefonicznych m.in. z inżynierami zespołu, w kontekście poprawek, które należy wprowadzić od zaraz.

- Jest dużo pracy i oczywiście będzie dużo telefonów - powiedział Brytyjczyk o swoich planach na najbliższe dni przed następnym wyścigiem na torze w Imoli. - Jestem w trakcie wielu rozmów ze wszystkimi, sponsorami i szefami, starając się ich zjednoczyć. Musimy wprowadzić kilka ulepszeń. Potrzebujemy wsparcia ze strony każdego, aby upewnić się, że nic nie zostanie pominięte.

Hamilton ma świadomość tego, jak bardzo bolączka z podskakiwaniem przy dużych prędkościach obniża tempo ich maszyny. Jest przekonany, że po uporaniu się z tym problemem, z W13 da się wycisnąć zdecydowanie lepsze osiągi.

- Ścigam ludzi działających w tunelu aerodynamicznym i chłopaków od aerodynamiki. Mamy określone obszary, z których można wyciągnąć lepsze parametry. Potrzebujemy tego już teraz. Nie za dwa czy trzy wyścigi. Ważne jest, abyśmy w tych działaniach zachowali naszą siłę i energię - dodał informując też, że niebawem zamierza spędzić sporo czasu w symulatorze.

Po zdobyciu punktów we wszystkich trzech dotychczasowych wyścigach obecnej kampanii Hamilton zajmuje piąte miejsce w mistrzostwach, o trzy punkty wyprzedzając Maxa Verstappena. Holender ma na koncie jedno zwycięstwo, ale i dwa nieukończone grand prix.

Mercedes korzystając na kłopotach rywali jest drugi w klasyfikacji konstruktorów.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Długi kontrakt nie jest błędem
Następny artykuł Mniej wyprzedzania bez czwartej strefy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska