Kierowca McLarena nie ma złudzeń
Alex Palou nie zaprząta sobie głowy Formułą 1, mimo że został kierowcą rezerwowym McLarena na sezon 2023.
Alex Palou, McLaren MCL36
Carl Bingham / Motorsport Images
Alex Palou w pełni koncentruje się na Indycar, gdzie w przyszłym roku przystąpi do obrony tytułu nadal jeżdżąc dla Chip Ganassi Racing po nieudanej próbie podebrania go przez Arrow McLaren SP.
- Wszystko jest teraz w porządku i wspaniale. Jakby nic się nie stało - odniósł się do powyższego Palou na łamach El Mundo Deportivo.
Hiszpan nie wyklucza większego zaangażowania w królowej sportów motorowych w nadchodzących latach, ale aż tak bardzo nie zaprząta sobie tym głowy.
- To prawda, że jako kierowca zawsze chcesz przynajmniej spróbować jazdy samochodem F1, ale ja już się tego wyzbyłem - kontynuował Palou. - W przyszłym roku będę pełnił rolę rezerwowego w wyścigach, które nie pokrywają się z rundami Indycar. To najlepsze połączenie obu tych światów. Z jednej strony będę uczył się, z drugiej walczył o kolejne mistrzostwo.
- Natomiast czy myślę dużo o Formule 1? Wcale - przyznał.
- Rzecz jasna jestem świadomy, że F1 stanowi szczyt sportów motorowych i dlatego skorzystałem z możliwości dołączenia do zespołu, nawet jeśli to testowa rola - mówił dalej. - Jednocześnie moim zadaniem jest wygrywanie wyścigów. Gdybym nie triumfował w Indycar, nie daliby mi szansy w Formule 1. Zachowuję więc taką samą mentalność jak do tej pory, starając się zwyciężać we wszystkich zawodach.
- Cieszę się, że doświadczyłem F1 przez więcej niż jeden dzień ucząc się tak wiele. Chcę zdobyć jeszcze większe doświadczenie w 2023 roku, ale nie rozmyślam nad tym czy dadzą mi taką szansę - przekazał.
- Jak powtarza mój ojciec, codziennie jestem w parku rozrywki. Gdy jest większy, to dobrze, a jeśli dostanę bilet, nie zamierzam go odmówić. W każdym razie, jak wspomniałem, nie myślę o tym. Miejsce, w którym się znalazłem już teraz jest całkiem fajne. Nie mówię, że to nie jest interesujące, w przeciwnym razie nie przyjąłbym oferty testowego i trzeciego kierowcy, ale nie skupiam się na tym - podsumował.
Video: Vasseur szefem Ferrari
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze