Kierowcy F1 myślą o Le Mans
Max Verstappen przyznał, że chciałby wystartować wraz ze swoim ojcem w legendarnych 24h Le Mans. Lider zespołu Red Bull Racing uważa, że jest to możliwe nawet podczas aktywnej kariery w Formule 1.
Autor zdjęcia: Joe Portlock / Motorsport Images
Red Bull, pracodawca Holendra, pomógł zaprojektować Astona Martina Valkyrie. Auto pozwoli brytyjskiej marce na występ podczas Le Mans w najwyższej klasie ogólnoświatowych wyścigów długodystansowych [WEC], czyli hipersamochodach.
Mimo, że Verstappen nie rozmawiał jeszcze z zespołem na temat startów Aston Martinem, to pięciokrotny zwycięzca grand prix F1 stwierdził: - Moim pragnieniem jest pewnego dnia wystartować w Le Mans. Nie wiem kiedy to może nastąpić, ale jeśli miałbym to zrobić to z moim tatą. Już z nim o tym dyskutowałem, musiałby trochę potrenować.
Odkąd Holender przeszedł z kartingu do Formuły 3 w 2014 roku, nie brał udziału w żadnej innej serii wyścigowej niż te, w których używa się bolidów jednomiejscowych. Jednak jego spore doświadczenie w grach na symulatorach, dało mu pewne pojęcie o długodystansowych zmaganiach.
- Oglądałem Le Mans, byłem tam również, gdy mój tata się ścigał. To bardzo fajny wyścig. To co mi się w nim podoba, to mnogość kategorii i różnych samochodów, które biorą udział. Duży ruch i wyprzedzanie muszą być ekscytujące, zwłaszcza w nocy. Raz przejechałem to „on-line”.
Tegoroczną edycję 24h Le Mans wygrało trio znane z Formuły 1 - Fernando Alonso, Kazuki Nakajima i Sebastien Buemi. Jednak od 2015 roku, kiedy to udział brał Nico Hulkenberg, sławny wyścig nie miał w stawce aktywnego w F1 kierowcy.
21-letni Holender wskazując na triumf Hulkenberga za kierownicą Porsche w czasie gdy niemiecki kierowca był członkiem Force India, podkreśla, że udział w Le Mans jest możliwy do połączenia ze startami w F1, o ile terminy nie będą się pokrywać.
- Nico brał udział i wygrał. Ja zawsze chcę wygrać, ale oczywiste jest, że potrzebujesz do tego [w Le Mans] także trochę szczęścia. To długi i szalony wyścig.
Swoje zainteresowanie w stronę Le Mans kieruje również inny kierowca z obecnej stawki F1, Kevin Magnussen. Ojciec Duńczyka, Jan regularnie bierze udział we francuskim wyścigu od 1999 roku. Do tej opory ominął jedynie edycję w 2015 roku, gdy musiał wycofać się po kwalifikacjach na skutek zbyt dużych uszkodzeń swojej Corvetty.
- Zawsze powtarzałem, że z chęcią pojechałbym Le Mans wraz z moim ojcem, a teraz doszła intrygująca klasa hipersamochodów. Zobaczymy jakie marki ostatecznie stworzą takie auta. Chciałbym to zrobić ze względu na tatę. Sądzę, że to jego marzenie.
- Gdyby nie on, to myślę, że pozostałbym przy Formule 1. Nie dlatego, że nie podobałoby mi się [Le Mans], ale by skoncentrować się dobrze na jednej rzeczy - zakończył Kevin Magnussen.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze