Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kierowcy F1 winią krótszą strefę DRS

Kierowcy F1 twierdzą, że GP Azerbejdżanu było nudne przez decyzję o skróceniu strefy DRS na prostej startowej o 100 metrów w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Oscar Piastri, McLaren MCL60, Alex Albon, Williams FW45, Nico Hulkenberg, Haas VF-23

Autor zdjęcia: Andrew Ferraro / Motorsport Images

Oba wyścigi F1 w Azerbejdżanie wyróżniały się brakiem manewrów wyprzedzania w porównaniu z poprzednimi weekendami na ulicznym torze w Baku.

Przed rozpoczęciem zmagań w miniony weekend, FIA podjęła decyzję o przesunięciu punktu aktywacji strefy DRS na prostej startowej. Strefa została skrócona o 100 metrów, o czym dyrektor wyścigu, Niels Wittich, poinformował podczas piątkowej odprawy.

Lewis Hamilton, który w pewnym momencie niedzielnego wyścigu prosił swój zespół o więcej mocy, gdy ścigał Carlosa Sainza, był jednym z wielu kierowców, którzy uważali, że strefa DRS nie jest wystarczająco długa.

Czytaj również:

- Nic nie poszło źle, ale chciałem więcej mocy! Kierowca zawsze chce więcej mocy. Skrócili DRS w tym roku i nie do końca wiem, dlaczego to zrobili. Zawsze mieliśmy świetne wyścigi tam, gdzie był DRS. [Tym razem], kiedy włączałeś DRS, było już za późno - przyznał Hamilton.

Alex Albon był kolejnym zawodnikiem, który uważał, że punkt aktywacji systemu DRS powinien pozostać tam, gdzie był w 2022 roku.

- Widzieliście, że nie było zbyt wiele wyprzedzania, Strefa DRS była za krótka. Myślę, że było to widać w zeszłym roku, gdy punkt aktywacji był w dobrym miejscu. Kierowcy mówili o tym na odprawie w piątek. Te samochody stają się coraz trudniejsze do jazdy za rywalami, nie są tak dobre jak wcześniej - ocenił zawodnik Williamsa.

Lando Norris, który spędził większość wyścigu za Estebanem Oconem i Nico Hulkenbergiem, nie mogąc wykorzystać świeżych opon, był kolejnym kierowcą sfrustrowanym przez krótszą strefą DRS.

- Wyprzedzanie jest prawie niemożliwe, zwłaszcza przy naszej prędkości na prostej. Nie z tak krótką strefą DRS w porównaniu z tym, gdzie była w zeszłym roku. Zrobiłem wszystko, co mogłem, aby nadążyć za samochodami z przodu - relacjonował kierowca McLarena.

Czytaj również:

Szef McLarena, Andrea Stella, zgodził się, że strefa DRS mogła być dłuższa, jednocześnie uznając szerszy obraz zmniejszonego efektu strugi aerodynamicznej, który został podkreślony przez Alexa Albona.

- Zdecydowanie odebrało to trochę przewagi podczas hamowania. Jeśli jesteś 5-10 metrów bliżej, możesz spróbować zaatakować, co jak dla nas było niemożliwe przez cały wyścig. Więc z pewnością [wydłużenie strefy DRS] byłoby to mile widziane. FIA ​​i F1 muszą uważnie przyjrzeć się temu, że w tym roku generalnie trudniej jest wyprzedzać, być może nie tylko z powodu DRS, ale także z powodu nieco mniejszego efektu strugi aerodynamicznej - powiedział Stella.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hiszpański konflikt w F1?
Następny artykuł Ferrari zaczyna pogoń za Red Bullem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska