Kierowcy porozmawiają z FIA o Suzuce

Zawodnicy nie chcą zamiatać pod dywan kwestii związanej z pojawieniem się dźwigu na torze podczas Grand Prix Japonii.

Lewis Hamilton, Mercedes AMG Kevin Magnussen, Haas F1 Team Alex Albon, Williams Racing Esteban Ocon, Alpine F1 Team Pierre Gasly, Scuderia AlphaTauri Press Conference

Kierowcy Formuły 1 mają przedyskutować z FIA kontrowersje związane z pojawieniem się dźwigu na torze Suzuka. Rozmowy odbędą się na spotkaniu po drugiej sesji treningowej w Austin.

Pojawienie się dźwigu na torze po wypadku Carlosa Sainza podczas GP Japonii spowodowało natychmiastowe wywieszenie czerwonej flagi, aby uniknąć powtórki z przeszłości, kiedy tragicznemu w skutkach wypadkowi uległ Jules Bianchi.

Ciężki sprzęt pojawił się jednak na trasie jeszcze przed opuszczeniem toru przez wszystkich kierowców, co poskutkowało szalenie niebezpieczną sytuacją z udziałem Pierre'a Gasly'ego,

Dyskusja na temat tamtych wydarzeń będzie miała bardziej formalny charakter na odprawie dla kierowców, na której obecni będą dyrektorzy wyścigów z ramienia FIA - Niels Wittich i Eduardo Freitas.

Czytaj również:

- Myślę, że wszyscy jasno przedstawiliśmy swój punkt widzenia FIA. Nie chcemy tego widzieć. W 2014 roku straciliśmy Julesa w podobnym wypadku - przyznał Charles Leclerc.

Przewodniczący Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix, George Russell, wskazał, że FIA ​​musi znaleźć rozwiązania, które sprawią, że korzystanie z pojazdów do obsługi toru będzie bezpieczniejsze.

- Wszyscy kierowcy wyrazili swoje obawy. Usiądziemy wspólnie na odprawie dla kierowców i usłyszymy, co FIA ma do powiedzenia ze swojej perspektywy. Wszyscy zgadzamy się, że to absolutnie nie było właściwe. Nigdy nie powinno dojść do takiej sytuacji. Musimy współpracować, aby znaleźć lepsze rozwiązanie - tłumaczył Russell.

akcje
komentarze

Szare strefy pomagają zdobyć tytuł

Wittich jedynym dyrektorem wyścigów

Zaprenumeruj