Kierowcy zgodzą się na „team orders”
Kierowcy Ferrari: Carlos Sainz i Charles Leclerc zgodnie przyznali, że zaakceptują potencjalne polecenia zespołowe, jeśli w grę będzie wchodziło zwycięstwo w Grand Prix Singapuru.
Ferrari wygrało drugie kwalifikacje z rzędu. Najlepszy w czasówce na Marina Bay był Sainz. Leclerc uzyskał trzeci rezultat. Dwa SF-23 rozdzielił tym razem Mercedes George’a Russella.
Słaba forma Red Bulla i odległe pozycje Maxa Verstappena i Sergio Pereza dały pozostałym zespołom nadzieje na upragnione tegoroczne zwycięstwo. Są spore szanse na to, że najpoważniejszymi kandydatami do triumfu będą reprezentanci Scuderii. Ci mają za sobą świeży pojedynek w końcówce Grand Prix Włoch. Leclerc przy niemałej dozie ryzyka chciał odebrać Sainzowi najniższy stopień podium.
Zapytani przez Motorsport.com, co wydarzy się w przypadku szans na zwycięstwo w Singapurze - czy można spodziewać się podobnej walki, czy kierowcy dostosują się do poleceń zespołu - obaj zgodnie wskazali na to drugie rozwiązanie.
Sainz zasugerował też, że podobny pojedynek jak ten w „Świątyni Prędkości” jest mało prawdopodobny ze względu na charakterystykę toru w azjatyckim państwie-mieście.
- Po pierwsze, jestem przekonany, że charakterystyka toru nie umożliwia fajnej walki i pojedynków koło w koło, jakie widzieliśmy na Monzy - stwierdził Hiszpan. - Tam było sporo frajdy.
- Ten tor jest zupełnie inny. Oczywiście jutro postaramy się pokonać Mercedesa i zapewnić zespołowi dublet. Jestem przekonany, że priorytetem będzie wynik zespołu i spróbujemy wygrać.
Leclerc generalnie zgodził się z podejściem Sainza, choć zaznaczył, że jeśli SF-23 będą daleko z przodu, chciałby aby zespół pozwolił im rozstrzygnąć to między sobą. Poleceń zespołowych spodziewa się z kolei w przypadku zagrożenia ze strony rywali.
- Zgadzam się z Carlosem. Wydaje mi się, że generalnie Monza sprzyja takim pojedynkom. Wierzę, że filozofia będzie taka sama, jeśli znajdziemy się pod presją Mercedesa. W takim przypadku jestem praktycznie pewny, że pozycje zostaną ustalone [przez zespół].
- Zobaczymy jednak, co postanowi zespół, jeśli pozostałe samochody, a na to liczę, będą daleko z tyłu. Koniec końców będziemy jednak postępować zgodnie z tym, co nam powiedzą.
Ustawienie na starcie:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.