Kolejna przeszkoda przed Schumacherem?
Szef Haas F1 ostrzegł, że oczekiwania wobec Micka Schumachera rosną i może być pod jeszcze większą presją po zdobyciu swoich pierwszych punktów w Formule 1.
Mick Schumacher, kierowca stajni Haas, wreszcie odetchnął. Minionej niedzieli na Silverstone sięgnął po pierwsze punkty w Formule 1 od czasu debiutu w zeszłym roku. Zajął ósme miejsce w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Była szansa nawet na siódmą lokatę, gdy twardo walczył z Maxem Verstappenem podążającym na tej pozycji uszkodzonym bolidem Red Bull Racing.
- Myślę, że ten wynik da mu mały impuls i po prostu zwiększy jego pewność siebie - powiedział szef Haas F1, Gunther Steiner. - To jednak pokonanie tylko jednej przeszkody. Należy uważać, aby nie pojawiła się presja w kontekście kolejnych punktów. Gdy ich nie zdobędzie, znów może wylać się na niego fala krytyki.
- Niektórzy ludzie nie rozumieją, że nie zawsze da się finiszować w pierwszej dziesiątce. W tym sporcie jest jeszcze innych dziewiętnastu świetnych kierowców i dziewięć zespołów z dobrymi samochodami - kontynuował.
- To jest sport. Oczekiwanie nie powinno być takie, że zdobędzie punkty w każdym wyścigu, a gdy to nie wypali, ponownie zostanie surowo oceniony. Nie można kogoś stawiać na piedestale, a następnie zrzucać go z niego - podkreślił.
Ujawnił, że podczas wyścigu na Silverstone ani razu nie nakazano Niemcowi, aby ograniczył tempo w aspekcie dowiezienia wyniku, nawet w chwili ryzykownej walki z Verstappenem.
- Nic mu nie mówiliśmy, ci kierowcy wiedzą co mają robić. Gdy są uwikłani w rywalizację, rozmowy tylko ich dekoncentrują. Ufam swoim chłopakom. Wiem, że chcą walczyć o punkty i Mick teraz wywiązał się z tego. Kontrolował sytuację - przekazał Steiner.
Drugi z kierowców Haasa - Kevin Magnussen finiszował na dziesiątej pozycji, tym samym amerykańska ekipa miała obydwa samochody na punktowanych pozycjach po wcześniejszych pięciu rundach z zerowym dorobkiem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.