Kolejny głos w obronie Spa
Lando Norris dołączył do tych, którzy uważają, że Grand Prix Belgii powinno pozostać w kalendarzu Formuły 1 i stwierdził, iż „w dzisiejszych czasach liczą się tylko pieniądze”.
Biorąc pod uwagę ekspansję Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych i na Bliskim Wschodzie oraz pamiętając o ograniczeniu mówiącym o maksymalnie 24 wyścigach rocznie, istnieje realna szansa, że najbliższy weekend będzie na jakiś czas ostatnim, podczas którego królowa sportów motorowych zawita w Ardeny.
Spytany o swoją opinię na temat ewentualnej rezygnacji F1 z wyścigu w Spa, Norris odparł:
- Będę smutny. W dzisiejszych czasach wiele rzeczy zależy od pieniędzy i to jest problem. Czysty biznes.
Przesądzony wydaje się być los Grand Prix Francji. Z kolei przyszłość belgijskiej rundy zależy od tego czy już w przyszłym roku Formule 1 uda się zorganizować wyprawę do Afryki na tor Kyalami w RPA.
- Szkoda - powtórzył kierowca McLarena. - To jeden z najfajniejszych torów w kalendarzu. To historyczny wyścig dla Formuły 1. Tak jak Monako, które - z tego, co wiem - nie płaci wpisowego.
- Podobnie jest z Monzą. Czuję, że te tory powinny być tak długo, jak długo istnieć będzie Formuła 1.
Podobną opinią do Norrisa podzielił się niedawno Max Verstappen, uznając Grand Prix Belgii za swój numer jeden w kalendarzu.
Organizatorzy ze Spa przeprowadzili na torze warte 80 milionów euro prace modernizacyjne. W zakręcie Raidillon wybudowano nową trybunę. Zmieniono również układ barier i poszerzono pobocza w niektórych miejscach, by poprawić bezpieczeństwo oraz dostosować obiekt do wymogów wyścigów motocyklowych.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.