Koło wreszcie zdjęte
Mercedes opublikował film, ze zdjęcia zakleszczonej nakrętki mocującej koło do samochodu Valtteriego Bottasa.
Valtteri Bottas, Mercedes W12 pitstop
LAT Images
Dopiero we wtorek, kiedy Mercedes wrócił do bazy w Brackley, prawe przednie koło zostało usunięte z samochodu Valtteriego Bottasa. Wcześniej nakrętki nie można było w żaden sposób odkręcić - nie pomogła nawet pomoc Ferrari na miejscu w Monte Carlo
Valtteri Bottas odpadł z GP Monako, gdy podążał na drugiej pozycji podczas wyścigu. Fin na 30 okrążeniu zjechał na pit stop, ale zespół nie był w stanie zdjąć prawego przedniego koła z jego samochodu. To oznaczało koniec rywalizacji.
Bottas pod złym kątem wjechał na stanowisko serwisowe. Mechanik w zaistniałych okolicznościach już nie skorygował swojej pozycji i również pod złym kątem przyłożył klucz do nakrętki. Pistolet ściął krawędzie elementu, na którym opierają się zęby klucza podczas przykręcania i odkręcania. Nie było już mowy o zdjęciu koła.
- Nakrętka została zaprojektowana tak, aby wytrzymała przeciążenie około 5G podczas hamowania i w przypadku przeciążeń bocznych - powiedział James Volwes, inżynier Mercedesa. Przechodzą przez nią duże obciążenia. Nakrętka jest zrobiona tak, aby nigdy się nie poluzowała
- Do tego klucz ma niesamowitą moc. Jeśli przyjrzysz się uważnie, zobaczysz, że prawie podnosi mechanika z ziemi. Musi się postarać, aby go utrzymać i aby nimi nie obróciło.
- Podczas pit stopu Bottasa okazało się, że klucz był lekko pod złym kątem. Z tego powodu podane przez niego obciążenie zostało przyłożone nie do całej nakrętki, a jedynie do jej niewielkiej części. Z tego fragmentu cały metal został po prostu odcięty.
- W rezultacie mieliśmy zakleszczoną nakrętkę, której nie można odkręcić, ponieważ nie było za co jej złapać. Bardzo irytujące, że kosztowało to Valtteriego udział w wyścigu. Postaramy się, aby to się nie powtórzyło .
Volwes dodał: - Stało się dla nas jasne, że odkręcenie koła będzie możliwe tylko za pomocą ciężkiego specjalnego sprzętu. Dlatego lepiej byłoby wrócić do bazy.
- Między innymi dało nam to możliwość przeprowadzenia analizy, aby lepiej zrozumieć, jak dokładnie to wszystko się wydarzyło. Umożliwi nam to znalezienie rozwiązań na przyszłość - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze