Konkretny cel Alfy Romeo

Alfa Romeo Racing Orlen zmierza na Grand Prix Stanów Zjednoczonych, które odbędzie się już w tym tygodniu.

Konkretny cel Alfy Romeo

Grand Prix Stanów Zjednoczonych rozpoczyna serię trzech, wyjazdowych, amerykańskich wyścigów. W tym tygodniu królową sportów motorowych będzie gościł tor w Austin (22-24 października). Potem stawka zawita w Meksyku, a następnie w Brazylii

Obiekt w Teksasie uznawany jest za dobry test dla kierowców i samochodów. Zawiera sekcje inspirowane najsłynniejszymi torami, oraz charakteryzują go liczne zmiany wysokości. W Austin trwa tygodniowe święto z okazji przybycia F1, a zawody przyciągają wielu kibiców.

Circuit of the Americas powróciło do kalendarza po dwuletniej przerwie. W zeszłym roku runda została odwołana z powodu pandemii koronawirusa.

- Mam dobre wspomnienia z COTA. To jest miejsce, w którym odniosłem swoje ostatnie zwycięstwo. Miło się do tego wraca, ale kiedy wsiądę już do samochodu, nie ma to znaczenia - powiedział Kimi Räikkönen. - Wiemy, że musimy spisać się perfekcyjnie, jeśli chcemy coś wyciągnąć z wyścigu, a praca pod tym kątem zaczyna się w piątek. Mamy za sobą dwie rundy, podczas których warunki mocno się zmieniały, na co musieliśmy reagować. Teraz zobaczymy, co zaoferuje nam weekend w Stanach Zjednoczonych.

- Nie mogę doczekać się weekendu w Austin - powiedział drugi z kierowców zespołu Alfa Romeo Racing Orlen, Antonio Giovinazzi. - Fajnie jest odwiedzić to miejsce. Ludzie są bardzo przyjaźni, a miasto jest wspaniałe. Z sentymentem wspominam czas, kiedy ścigaliśmy się tam w 2019 roku. Mieliśmy wówczas świetne zawody i mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo.

- Szkoda, że nie sięgnęliśmy po punkty w Turcji, brakowało niewiele - dodał. - Mieliśmy tempo pozwalające na pierwszą dziesiątkę, ale nie udało się. Również tym razem musimy dać z siebie sto procent i mam nadzieję, że uda nam się zająć miejsce o jedno lepsze niż dwa tygodnie temu.

Szef zespołu, Frederic Vasseur, powiedział: - Do wyścigu w Austin podchodzimy z jednym założeniem - wrócić do walki o punkty. W Rosji udało nam się punktować, a w Turcji zabrakło nam do tego dwóch zakrętów, co pokazuje, że każdy wyścig od teraz do końca roku jest okazją do tego, aby w niedziele celować w pierwszą dziesiątkę. Bardzo zależy nam na dobrym wyniku w Stanach Zjednoczonych, znamy tamtejszy powab marki Alfa Romeo i wiemy, co oznaczałby dla wszystkich fanów mocny wyścig w tym kraju.

Czytaj również:

akcje
komentarze

Masi o nowych rękawicach

Zawstydzający sezon Astona Martina