Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kontrowersyjny finał nie blokuje transferu

Lewis Hamilton twierdzi, że kontrowersyjne rozstrzygnięcia w walce o mistrzostwo świata w sezonie F1 2021, w finałowym GP Abu Zabi, nie zablokują ewentualnego transferu Maxa Verstappena do Mercedesa.

Lewis Hamilton, Mercedes, 2nd position, congratulates Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, in Parc Ferme

Przejście Lewisa Hamiltona z Mercedesa do Ferrari po obecnym sezonie Formuły 1, pozostawia wolne miejsce w zespole od 2025 roku.

Stajnia niemieckiego producenta skupia się na przygotowaniu swojego juniora, Kimiego Antonellego, do wcześniejszego awansu do serii. Młody Włoch jest uważany za głównego kandydata.

Aczkolwiek jednym z możliwych scenariuszy jest przybycie Antonellego do ekipy z Brackley dopiero w 2026 roku, a tym samym pojawiłoby się miejsce dla kierowcy chętnego na jednoroczny kontrakt, z Fernando Alonso i Estebanem Oconem wymienianymi wśród potencjalnych zawodników.

Pojawiły się także sugestie, że Max Verstappen może rozważać odejście z Red Bull Racing, szczególnie ze względu na kontrowersje wokół Christiana Hornera, który jest szefem tego zespołu. Wskazuje się również, że impulsem do takiego ruchu Holendra może być rosnąca niepewność co do potencjału jednostki napędowej opracowywanej przez Red Bull Powetrains i Forda na sezon F1 2026. Automatycznie otworzyło to nowe scenariusze, a Mercedes jest wskazywany jako potencjalny, nowy pracodawca 26-latka.

Szef Srebrnych Strzał, Toto Wolff, który próbował podpisać kontrakt z Verstappenem w 2014 roku, był widziany na rozmowie z jego ojcem, Josem, w Bahrajnie w zeszłym tygodniu, co jeszcze bardziej podkręciło te spekulacje. 

Hamilton zgodził się, że Verstappen byłby interesujący dla Mercedesa, sugerując jednocześnie, że wątpi, aby aktualny mistrz świata opuścił swoją obecną ekipę, zwłaszcza że ma z nią kontrakt do 2028 roku.

- Myślę, że mój ruch pokazał, że wszystko jest możliwe - powiedział. - Następne sześć miesięcy będzie naprawdę interesujące. W każdym razie nie mam żadnych dodatkowych informacji.

- Jestem pewien, że Max jest na liście (kandydatów do Mercedesa), ale z drugiej strony pozostaje związany umową i nie widziałbym powodu, dla którego zrezygnowałby z tak dobrego samochodu - mówił dalej.

Czytaj również:
Lewis Hamilton, George Russell, Doriane Pin

Lewis Hamilton, George Russell, Doriane Pin

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Zapytany został, czy zdziwiło go, że Verstappen mógłby być kandydatem do Mercedesa, biorąc pod uwagę negatywne emocje związane z sezonem 2021, szczególnie z kontrowersyjnymi wydarzeniami w GP Abu Zabi. Brytyjczyk jednakże nie widzi tego jako zagrożenia dla hipotetycznego transferu.

- Nie powiedziałbym, że jestem zdziwiony takimi rozważaniami, ponieważ jest on świetnym kierowcą - przekazał. - Sami wtedy o tym rozmawialiśmy. Max w tamtym momencie zrobił to, co musiał zrobić. To nie była jego wina, to sport nas zawiódł.

- Nie był to jego błąd. W podobnych okolicznościach postąpiłbym tak samo. Nie widzę problemu - podkreślił.

- Osoba zarządzająca zespołem chce mieć u siebie jak najlepszego kierowcę, który nie tylko jest wybitnym zawodnikiem, ale również przyciąga uwagę i zainteresowanie mediów oraz sponsorów. On jest jednym z nich - dodał. - Natomiast nie miałoby to dla niego sensu. W każdym razie ciekawe, jak rozwinie się sytuacja.

Hamiltona zapytano także o sugestie, że Adrian Newey (dyrektor techniczny) może być zniechęcony do dalszej pracy w Red Bullu i zainteresowany przejściem do Mercedesa.

- Adrian zbiera pochwały za pracę całej stajni. Oczywiście, jest ogromną częścią ich sukcesu. Natomiast w tle jest też wielu inżynierów, którzy są ogromną częścią rozwoju zespołu i samochodu. To nie zależy wyłącznie od jednej osoby - wspomniał.

- Nie mam wpływu na tę decyzję. W tym sezonie z nim rywalizuję i naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć co wydarzy się w przyszłym roku - podsumował.

Czytaj również:

Oglądaj: GP Arabii Saudyjskiej - Przewodnik po torze w Dżuddzie

Poprzedni artykuł Formuła 1 na rozdrożu
Następny artykuł Sprawa FIA musi być wyjaśniona

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry