Kubica: Czołowa czwórka możliwa najwcześniej za trzy lata
Robert Kubica przyznał w rozmowie z nami, że Williams może powrócić do walki o czołową czwórkę wśród zespołów Formuły 1 najwcześniej za trzy lata. Polak podkreślił także, że obecna sytuacja nie jest najlepsza i wymaga bardzo ciężkiej pracy od każdego z członków zespołu.
Robert Kubica, Williams Racing walks the track with his team
Mark Sutton / Motorsport Images
Zapytany, czy kierowcy są największymi ofiarami obecnej sytuacji, odpowiedział: - Wszyscy w zespole są ofiarami. Każdy z nas jest w takiej samej sytuacji. Nikt w Williamsie nie jest z tego zadowolony. Każdy z nas ma nadzieję, że będzie lepiej, ale wszystko jest w naszych rękach i musimy ciężko pracować. Nie możemy marzyć. Ważna jest ciężka praca i realistyczne podejście. Musimy otwarcie pracować ze sobą i to powinno zapewnić nam poprawę. Jeśli będziemy coś ukrywać lub założymy nierealne cele, będzie tylko gorzej.
- Jestem tylko kierowcą wyścigowym i nie mam wpływu na wszystko, ale z Georgem [Russellem-red.] nie jesteśmy jedynymi ofiarami tej sytuacji. Złotą zasadą w F1 jest posiadanie dobrego auta. Gdy jego wydajność jest na dobrym poziomie, wszystko inne też będzie pozytywne: kierowcy, inżynierowie, łatwiej będzie założyć lepszą strategię czy zarządzać oponami. Nawet jedzenie, podróże, praca w biurze, czy pięciogodzinne loty będą lepsze. Gdy wydajność jest słaba, kierowcy zaczynają popełniać błędy, inżynierowie nie rozumieją, co się dzieje, a co za tym idzie ciężko założyć dobrą taktykę, ponieważ nie jesteś w stanie wykorzystać opon. Nagle wszystko staje się gorsze. Nawet jedzenie, praca w biurze i podróże, ponieważ na koniec w F1 wszystko pokazują liczby - dodał.
- Ważne jest obranie właściwego kierunku i realnych celów. Jeśli zaczniemy myśleć o miejscu w czołowej czwórce wśród zespołów, to jest to nierealny cel. Nie jesteśmy w pozycji, która pozwala to osiągnąć. Może za trzy lata. Sytuacja nie jest łatwa dla kogokolwiek w zespole. Mamy dwa wyjścia: możemy się poddać albo spróbować się poprawić. Na torze dajemy z siebie wszystko, jednak ciężko osiągnąć maksimum. Gdy pojawiają się kolejne problemy jest coraz trudniej jak w normalnym życiu. Realnym celem każdego zespołu jest zaliczenie spokojnego startu sezonu, ponieważ pozwala to skoncentrować się na wydajności. Gdy nie zapewnisz sobie tego, 90% zasobów jest skierowane na rozwiązanie problemów, co powoduje pojawianie się strat. Wszyscy w stawce mają problemy, ale ważne jest, jak szybko na nie zareagujesz, jak szybko pozbędziesz się ich i ile środków na to poświęcisz. Jeśli tylko 10% zasobów jest potrzebne do rozwiązania problemów, a 90% pracuje nad wydajnością, jest dobrze, ale gdy obrócisz te liczby, tracisz coraz więcej. Nie dość, że zostajesz w tyle, to jeszcze strata robi się coraz większa.
Na koniec Kubica przyznał, że w F1 wszystko jest możliwe, nawet wywalczenie punktów w obecnej sytuacji Williamsa, ale nic nie jest jednak dziełem przypadku: - W Formule 1 wszystko jest możliwe, ale w tym nie ma magii. Nic nie dzieje się bez powodu. Możesz znaleźć się w idealnym miejscu i mieć szczęście, ale w tym nie ma magii. Efekty naszej pracy będą widoczne z roku na rok. Nie poprawimy się w jeden miesiąc. To nie jest możliwe.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze