Kubica dziękuje Renault

- Mam nadzieję, że był to dla wszystkich dobry dzień. Być może wszyscy zobaczyli coś ze starego Roberta Kubicy z 2010 roku.

Dla mnie był to ważny dzień z emocjonalnego punktu widzenia. Od dawna nie było mnie na padoku i przechodziłem trudne okresy. Nadal ciężko pracowałem. Jeszcze kilka lat temu czułem, że jazda samochodem F1 nie jest możliwa. Teraz mam mieszane uczucia. Jestem dumny z tego, co dzisiaj osiągnąłem, ale to pokazuje również, co straciłem.

Nie wiem, co przyniesie przyszłość, lecz wiem jedno - po z górą rocznej pracy, żeby się do tego przygotować, jechałem dobrym, równym tempem w trudnych warunkach. Po sześciu latach nie było łatwo, jednak wiem, że mogę wykonywać tę pracę i mogę być usatysfakcjonowany. Doceniam tę szansę. Renault dało mi mój pierwszy test w F1 w 2005 roku, więc teraz doceniam kolejny test.

- Dobrze było zobaczyć Roberta z powrotem w samochodzie F1 - mówi Alan Permane, dyrektor sportowy Renault Sport F1 Team. - Dzień przebiegł gładko. Staraliśmy się zmieścić weekend Grand Prix w jednym dniu, co było interesujące dla kierowcy. Robert trochę się zmienił. Jest bardziej wyluzowany i już tak mocno nie naciskał, nie pytał o każdy szczegół związany z ustawieniem samochodu! Jednak jego uwagi i przekazywane informacje sprawiły, że dla nasz wszystkich cofnął się zegar. To trudna sprawa wsiąść do samochodu F1 po sześciu latach przerwy. Robert spisał się wspaniale. To był jednorazowy test. Okres pracy Roberta w Renault został przerwany tak nagle. Liczyliśmy na taką fajną wspólną przyszłość. Team był w Walencji testując z Siergiejem więc uznaliśmy, że to perfekcyjna okazja aby zaoferować Robertowi dzień jazd i z naszej strony przyczynić się do jego powrotu do zdrowia.