Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kubica: Musimy coś zmienić, bo zwariujemy

Robert Kubica zajął 15. miejsce w Grand Prix Wielkiej Brytanii. To najwyższa pozycja Polaka w trwającym sezonie Formuły 1.

Robert Kubica, Williams Racing

Robert Kubica, Williams Racing

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Kubica ruszał do rywalizacji z ostatniego rzędu, za swoim kolegą z zespołu, George’em Russellem. Start przebiegł bez problemów, choć tym razem nie przyniósł awansu w górę stawki. Zysk pozycji odbył się dzięki kolizji dwóch kierowców Haasa, którzy musieli zjechać do swoich mechaników, a następnie wycofali się z rywalizacji.

Podczas pierwszego stintu w użyciu były pośrednie opony. Zmiana na twardą mieszankę nastąpiła na 21. okrążeniu, gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Neutralizację spowodował wypadek Antonio Giovinazziego, więc po wizycie u mechaników Polak awansował na 17. pozycję.

Awans o kolejne dwa oczka w górę spowodowany były przygodami Serio Pereza (uszkodzone przednie skrzydło) i Sebastiana Vettela. Niemiec, który po kolizji z Maxem Verstappenem musiał zaliczyć dodatkową wizytę w alei serwisowej, wyprzedził Kubicę na dwa okrążenia przed metą, jednak doliczona 10-sekundowa kara zepchnęła go ponownie za Polaka.

Po zakończeniu rywalizacji, w wywiadzie udzielonym stacji Eleven Sports, Kubica wyraził umiarkowane zadowolenie tym jak przebiegało dla niego Grand Prix Wielkiej Brytanii.

- Dzisiaj jest podobnie [jak po wczorajszych kwalifikacjach], chociaż wyścig nie był łatwy. Znowu mieliśmy ten sam problem co wczoraj w kwalifikacjach, tak że jest jak jest.

Pytanie dziennikarza o pozytywy związane z całym weekendem na Silverstone sprawiło, że Polak znacząco zawiesił głos.

- Hmm, ja wiem? Było jak było. Pozytywne było coś, co nie było naszą zasługą. Inne bolidy miały jakieś problemy i przynajmniej było coś - w cudzysłowie - ze ścigania. Przynajmniej ktoś mnie wyprzedzał lub miałem jakiś tam cel.

- Najpierw trzeba wyeliminować niektóre rzeczy, bo inaczej naprawdę zwariujemy. W bolidzie z jednego okrążenia na drugie zmienia się balans, ponieważ znowu występuje ten sam problem co wczoraj w kwalifikacjach. Nagle tracisz balans i części sekundy na okrążeniu, które może mało zmieniają, ale przynajmniej byłoby stabilnie.

- Aby człowiek nie wariował w bolidzie wypadałoby żeby to wszystko trzymało się kupy.

Polski kierowca opowiedział również o większych poprawkach, których wprowadzenie zaplanowane jest na kolejne dwa wyścigi.

- Na pewno poprawki - jeśli zadziałają - to zbliżą nas trochę do konkurencji. Natomiast jeśli będziemy mieli takie same problemy jak wczoraj i dzisiaj w moim bolidzie, to tak naprawdę poprawki są poprawkami, ale my tu tracimy dziesiąte części sekundy, ponieważ dzieją się rzeczy, które nie powinny się dziać - zakończył Robert Kubica.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Szóste British GP dla Hamiltona
Następny artykuł Williams: Zyskaliśmy dzięki problemom innych

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska