Kubica: Nie jesteśmy królami zakrętów
Robert Kubica zajął 17. i 19. miejsce w piątkowych treningach przed Grand Prix Włoch. Zarówno podczas porannych, jak i popołudniowych zajęć Polak był lepszy od swojego kolegi z zespołu Williamsa - George’a Russella.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Poranne wyjazdy rozpoczęto na mokrym torze, a w użyciu były deszczowe opony. Sesję trzykrotnie przerywała czerwona flaga. Zawodnicy ekipy z Grove zaliczyli po dwanaście okrążeń Autodromo Nazionale Monza, a swoje najlepsze rezultaty osiągnęli na „intermediatach”. Kubica okazał się o ponad 0,6 s lepszy niż Russell. Strata najlepszego z dwóch FW42 do sklasyfikowanego na szesnastej pozycji Romaina Grosjeana wyniosła prawie 2 s.
Choć między obiema sesjami tor zdążył przeschnąć, to deszcz nie dał o sobie zapomnieć także w drugim treningu, kiedy to w końcówce na niektórych partiach liczącej niespełna sześć kilometrów pętli pojawiła się mżawka. Po południu Polak zaliczył kilka okrążeń więcej niż Russell i wyprzedził 21-latka o 0,576 s. Siedemnasty Lando Norris był lepszy o niecałe 0,2 s od biało-niebieskiego bolidu oznaczonego numerem 88.
Po zakończeniu drugiego treningu w wywiadzie dla stacji Eleven Sports Kubica opisał jak wyglądały piątkowe prace nad przygotowaniem samochodu do dalszej części wyścigowego weekendu.
- Dzień wyglądał tak jak dla wszystkich. Byliśmy zdominowani przez warunki na torze, chociaż w drugiej sesji udało się trochę pojeździć po suchym. Może nie było w 100 procentach sucho. Później kropiło praktycznie przez całą sesję.
- Warunki jednak były na tyle dobre, by jeździć na slickach. Jak na pogodę w kratkę, to przynajmniej udało się zrobić parę okrążeń.
Pytanie dziennikarza o trudny weekend, który może czekać cały zespół Williamsa na szybkim, włoskim torze, zwycięzca Grand Prix Kanady z 2008 roku skomentował:
- Chyba się już przyzwyczailiście do trudnych weekendów, także nie ma po co zadawać takich samych pytań. Jesteśmy na czternastym wyścigu i nic wam nowego nie powiem.
Kubica odniósł się także do zmiennych warunków, które potencjalnie mogłyby zmniejszyć nieco dystans dzielący bolidy brytyjskiej ekipy od reszty stawki.
- I tak nadal proste są długie i prędkość jest ważna. Oczywiście jeśli masz bolid, który jeździ szybko po zakrętach to na deszczu możesz coś nadrobić, ale my jakoś nie jesteśmy królami zakrętów.
- Ogólnie i na suchym i na mokrym jest tak jak się spodziewaliśmy - podsumował Robert Kubica.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze