Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kubica: Okrążenie było dobre

Robert Kubica zajął dwudzieste, ostatnie miejsce w kwalifikacjach do Grand Prix Francji. Polak przegrał z zespołowym kolegą, George’em Russellem o ponad 0,4 s.

Robert Kubica, Williams FW42

Robert Kubica, Williams FW42

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Sesji kwalifikacyjnej towarzyszyła słoneczna pogoda i wysokie temperatury. Kubica zaliczył w pierwszym segmencie osiem okrążeń, a w użyciu pozostawały miękkie opony. Początkowo krakowianin tracił do kolegi z Williamsa ponad sekundę, zmniejszając ostatecznie dystans do 0,416 s.

Polak zapytany przez stację Eleven Sports o wrażenia z czasówki na Paul Ricard, odpowiedział:

- Było całkiem nieźle. Gdyby nie patrzeć na czasy to wyczucie było całkiem ok, a okrążenie też było dobre. Niestety mało to zmienia, ale chociaż jest jakaś satysfakcja, że pojechałem dobre okrążenie. Tyle, że to nawet nie wystarcza żeby się zbliżyć do George’a. Choć generalnie jest OK.

Od pierwszych piątkowych treningów wielu zawodników narzekało na pracę opon, upatrując przyczyn problemów w upalnej pogodzie i zróżnicowanej nawierzchni Paul Ricard. Kubica na sugestię dziennikarza, że to właśnie opony były największą trudnością, stwierdził:

- Opony są takie same dla wszystkich. Im jest mniej przyczepności [pochodzącej] z bolidu, tym większe są problemy z oponami. Nie nazwałbym też tego problemem, ponieważ to nie jest tak, że nagle tutaj są jakieś inne zjawiska. Opony zachowują się podobnie jak wszędzie.

Zawodnik zespołu Williams odniósł się także do pytania o podsterowność, zwłaszcza podczas pierwszych okrążeń w Q1.

- Na pierwszym wyjeździe, jak mamy „zimny” bolid, to on się zupełnie inaczej zachowuje niż jak przejedziemy dwa kółka. Dlatego też różnica w balansie auta pomiędzy jednym okrążeniem, a drugim jest ogromna, szczególnie jak bolid jest zimny. Później to się poprawia.

- Od dłuższego czasu jak skręcam, to tak jakbym tracił przyczepność, zwłaszcza na przodzie. W pierwszym sektorze auto było bardzo podsterowne. Tam też były problemy z dogrzaniem opon. Im mniej docisku na przodzie, tym trudniej je dogrzać.

- Jest to generalnie „gonienie” charakterystyki auta, które mamy, ale i tak uważam, że dziś nie mogę sobie nic zarzucić. Natomiast tak jak mówiłem, strata jest spora - podsumował Robert Kubica.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł 86 pole position Hamiltona
Następny artykuł Wiatr pokrzyżował szyki Bottasowi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska