Kubica - Russell 0:21
Robert Kubica zakończył czasówkę do Grand Prix Abu Zabi z 20. rezultatem. Polakowi zabrakło pół sekundy do George'a Russella i tym samym przegrał on ze swoim zespołowym kolegą komplet tegorocznych sesji kwalifikacyjnych.
Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images
Rywalizacja w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich stanowi końcową odsłonę tegorocznego sezonu Formuły 1. Abu Zabi jest świadkiem pożegnania Kubicy, który minimum na rok opuszcza wyścigowy fotel w najważniejszej samochodowej serii świata.
W kwalifikacjach Kubica wyjechał na tor w pierwszej grupie kierowców. Uzyskany czas 1.41,123 od razu umiejscowił Polaka na dole tabeli. W końcówce sesji kierowca FW42 z numerem 88 ponownie zaliczył szybkie okrążenie. Poprawił się niemal o 2 s i zbliżył do Russella na mniej niż 0,1 s.
Anglik odpowiedział jednak w ostatnich sekundach regulaminowego czasu i oddalił się od bardziej doświadczonego kolegi na 0,519 s. Wewnętrzny pojedynek reprezentantów Williamsa zdecydowanie zapisał na swoje konto Russell, pokonując Kubicę w każdej z 21 tegorocznych sesji kwalifikacyjnych.
W rozmowie ze stacją Eleven Sports Kubica tak podsumował swój sobotni występ:
- Dzisiaj wyczucie było gorsze [niż we wczorajszej pierwszej sesji] i w treningu, i w kwalifikacjach. Wyglądało to tak, jak można się było tego spodziewać.
- W pierwszym wyjeździe mieliśmy mały problem i tak naprawdę nie miałem szans wyczuć ani auta, ani warunków, tak że miałem tylko jedno okrążenie w końcówce.
- Ja staram się robić wszystko jak najlepiej potrafię. Myślę, że [to] okrążenie, jak na sytuację, w której się znalazłem, było całkiem niezłe, ale to mało zmienia.
Pytany o swoje nastawienie przed ostatnim grand prix tegorocznego, trudnego sezonu i być może również ostatnim w karierze, Polak odpowiedział:
- Myślę, że wszystko będzie zależało od tego jak się wyśpię - stwierdził z uśmiechem. - Żartuję. Będę się starał pojechać jak najlepiej, zresztą tak jak przez cały sezon. Zobaczymy.
- Jak każdy wyścig [w tym roku], ten też nie będzie łatwy. I tyle - zakończył Robert Kubica.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze