Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kubica: Straciłem kontrolę w paskudny sposób

Robert Kubica pechowo rozpoczął swoje szóste Grand Prix Brazylii. Po absencji w pierwszym treningu, Polak rozbił bolid tuż po rozpoczęciu popołudniowych zajęć.

Robert Kubica, Williams FW42 after crashing

Robert Kubica, Williams FW42 after crashing

Andy Hone / Motorsport Images

Po dziewięciu latach Kubica powrócił na Interlagos. Przed południem musiał przekazać FW42 w ręce Nicholasa Latifiego. Powrót do bolidu w trakcie drugiego treningu nie zakończył się szczęśliwie. Polski kierowca mocno uszkodził Williamsa już w szóstej minucie zajęć.

Lewe przednie koło najechało na krawężnik, w którego zagłębieniach stała woda. Williams wykonał obrót i mocno uderzył lewą stroną w stalową barierę. Kierowca wysiadł o własnych siłach.

W trakcie spotkania z dziennikarzami, Kubica opowiedział o całym zdarzeniu:

- Na początku nie rozumiałem co się stało. Straciłem kontrolę nad samochodem w bardzo paskudny sposób. Zdarzyło się to dość późno w zakręcie. Na początku myślałem, że coś było uszkodzone.

- Po obejrzeniu powtórek okazało się, że przede mną był Haas. Kilka sekund wcześniej [niż nadjechałem] pojechał bardzo szeroko i naniósł dużo wody. Na ujęciach widać, że spod lewego koła leci bardzo dużo wody. Było już jednak za późno. Gdy dodamy do tego twarde opony to okazało się, że lecę na ścianę.

Wypadek już na samym początku sesji skutkował tym, że Kubica praktycznie nie pojeździł w piątek po Interlagos.

- Sytuacja nie jest łatwa. Nigdy nie jest miło stracić trening czy rozbić samochód. Dziś było to kwestią pecha. Gdybym był bliżej niego [Haasa], to bym to [wodę] zauważył, a gdybym nadjechał kilka sekund później, to może mój inżynier by mnie o tym ostrzegł.

Z zewnątrz uderzenie w barierę wyglądało na dość mocne. Spytany o to polski kierowca stwierdził:

- Właściwie to z wnętrza samochodu nie czułem, aby było to silne uderzenie. Biorąc pod uwagę prędkość z jaką wypadłem, myślałem, że będzie mocniejsze. Wydaje mi się, że lewy przód - zawieszenie i koło zaabsorbowały sporą część siły.

- Byłem trochę zszokowany tym, jak to się stało. Nie byłem przygotowany, jednak ciężko być gotowym na taką sytuację, której nie można też zapobiec - podsumował Robert Kubica.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dramatyczny drugi trening
Następny artykuł Niepewna przyszłość zespołu Haas

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska