Kubica: Trudny dzień to żadna nowość
Robert Kubica zajął 17. miejsce w Grand Prix Belgii. Polak był ostatnim spośród tych, którzy zdołali ukończyć rywalizację na torze Spa-Francorchamps.
Robert Kubica, Williams FW42
Zak Mauger / Motorsport Images
Kubica ruszał do wyścigu w Ardenach z alei serwisowej na skutek złamania reguł parku zamkniętego. Po wczorajszym wybuchu silnika, w FW42 zamontowano jednostkę napędową o innej specyfikacji, a także zmieniono konfigurację tylnego skrzydła.
Układ toru sprawił, że Polak uniknął zamieszania w pierwszym zakręcie. Inauguracyjne okrążenie krakowianin zakończył jako siedemnasty. Z Williamsem oznaczonym numerem 88 szybko uporał się Daniel Ricciardo. Nierówna walka z Alfa Romeo Kimiego Räikkönena trwała nieco dłużej, ale w końcu i Fin wyprzedził polskiego kierowcę. W środkowej fazie rywalizacji wszelkie roszady wynikały jedynie ze zjazdów do alei serwisowej w wykonaniu rywali.
Stint na pośredniej mieszance trwał 32 okrążenia, a na ostatnią ćwierć dystansu wyposażono bolid Kubicy w miękkie opony. Ponownie doszło do pojedynku fińsko-polskiego i ponownie górą był Räikkönen. Ostatecznie Kubica ukończył rywalizację jako ostatni zawodnik, choć w tabeli wyników za zwycięzcą Grand Prix Kanady z 2008 roku widnieje jeszcze Antonio Giovinazzi, który rozbił się na przedostatnim okrążeniu i został oficjalnie sklasyfikowany.
W tradycyjnej rozmowie ze stacją Eleven Sport Kubica powiedział:
- To, że dla nas [w Williamsie] to nie był łatwy dzień to żadna nowość. Wyglądało to całkiem nieźle, chociaż nie było łatwo. Tak naprawdę chyba nie ma co dodawać. Starałem się jechać najlepiej jak potrafię.
- Po kwalifikacjach musieliśmy podjąć kompromis jeśli chodzi o pewne rzeczy i może dlatego nie było aż tak źle jak to wyglądało. Jednak strata jest spora.
- Przejechaliśmy trzy-czwarte dystansu na średniej mieszance. Założyłem miękką mieszankę i było dużo lepiej jeśli chodzi o przyczepność. Chociaż w porównaniu do innych może korzystniej było na pośredniej mieszance, co się pewnie brało ze stanu opon. Gdy inni mają więcej przyczepności to jadą dużo szybciej. Ja się staram i robię co mogę.
Podczas późniejszej rozmowy z dziennikarzami Kubica opowiedział także o starcie z alei serwisowej.
- Musieliśmy wystartować z pitlane, ponieważ zmieniliśmy pewne określone rzeczy, więc to nie był nasz wybór. Trzeba było nieco przystosować bolid po tym co stało się wczoraj. Wydaje mi się, że gdyby nie samochód bezpieczeństwa, to mielibyśmy pewną przewagę. W garażu jest chłodniej [niż na polach startowych], więc temperatura opon jest bardziej odpowiednia. Niestety pojawił się samochód bezpieczeństwa i nic nie zyskaliśmy.
- Potem zmagałem się trochę z lewym tyłem. Na początku wyścigu samochód był delikatnie podsterowny, ale potem się ustabilizował. Trochę miałem pecha, gdy dublował mnie Vettel. Odbyło się to w kiepskim miejscu i Kimi dopadł mnie w strefie DRS. Biorąc pod uwagę, że Alfa jest szybsza na prostych o 20 km/h to był dla niego łatwy ruch.
Zapytany o progres Williamsa, który w przeciwieństwie do kilku wyścigów przed letnią przerwą w Spa nie był widoczny, polski kierowca stwierdził.
- Nie wiem. Oczywiście, dziś nie było wspaniale, ale nie było też tak źle. Dziwnie to brzmi, ponieważ ścigamy się z innymi tylko jeśli mają problemy - tak jak z Kimim dzisiaj. Sądzę, że miał uszkodzony bolid po pierwszym okrążeniu i jego tempo nie było reprezentatywne.
- Trochę udało nam się z nim powalczyć, ale kiedy widzisz inne samochody mijające cię na prostej z prędkością o 20-30 km/h większą, to jest ciężko się ścigać. Staraliśmy się jak mogliśmy.
- Monza będzie trudna, ale mam nadzieję, ze Singapur, na którym wydajność trochę mniej się liczy, będzie dla nas lepszy - podsumował Robert Kubica.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze