Kubica: Wyciągnęliśmy z tego wyścigu tyle, ile mogliśmy
Alfa Romeo Racing Orlen liczyła na zdecydowanie lepszy wynik w Grand Prix Włoch. Kierowcy zespołu - Antonio Giovinazzi i Robert Kubica zajęli odpowiednio trzynaste i czternaste miejsce.
Obiecujące tempo pokazane w kwalifikacjach i sprincie zostało zniweczone przez kolizję na pierwszym okrążeniu, w wyniku której Giovinazzi spadł na koniec stawki. Włoch po ścięciu szykany zbyt optymistycznie wrócił na tor doprowadzając do starcia z Carlosem Sainzem.
Natomiast Robert Kubica miał dość pozytywny wyścig. Zyskał kilka pozycji po starcie i dobrze radził sobie w drugiej połowie niedzielnej rywalizacji.
- Nie był to tak łatwy wyścig, na jaki liczyliśmy, ale ostatecznie wyciągnęliśmy z niego tyle, ile mogliśmy - powiedział Robert Kubica. - Moje pierwsze okrążenie było dobre - start nie był rewelacyjny, ale dobrze się ustawiałem i zyskałem trzy pozycje, mimo że jako jedyny oprócz Bottasa miałem twarde opony.
- Przyczepność nie była zbyt dobra i wiedziałem, że muszę oszczędzać opony, więc zwiększyłem dystans do Russella i miałem nadzieję na drugą część wyścigu, kiedy to pośrednia mieszanka mogłaby zapewnić przewagę - kontynuował. - Jednak nawet po pit stopach miałem problemy z podążaniem za samochodami z przodu. Mogłem się zbliżyć, ale potem traciłem bardzo dużo przyczepności.
- W końcówce znów stoczyłem kilka niezłych pojedynków z Sebastianem Vettelem, zanim zamieniłem się miejscami z Antonio i ukończyłem wyścig na czternastej pozycji - dodał.
W rozmowie udzielonej dla Eleven Sports, pytany czy 99 wyścig był jego ostatnim w Formule 1, odparł: - Nie wiem tego. Wiele ludzi uznało, że wyścig w Abu Zabi był moim ostatnim w karierze. Natomiast po raz kolejny historia i życie pokazały, że nie wiadomo co się może wydarzyć.
Został też poruszony temat plotek o negocjacjach z Astonem Martinem.
- Nie wiem. Z reguły Roberto [Chicherino, redaktor motorsport.com] nic o mnie nie pisze, także dziwne, że coś napisał. Zobaczymy - zakończył Kubica.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.