Kubica w pozytywnym nastroju
Robert Kubica jest pozytywnie nastawiony do nadchodzącego Grand Prix Kanady. To właśnie na Circuit Gilles-Villenueve w 2008 roku odniósł swoje pierwsze i jedyne zwycięstwo w Formule 1.
Robert Kubica, Williams Racing
Simon Galloway / Motorsport Images
- Kiedy przyjechałem tu w sezonie 2008 wiedziałem, że spiszę się dobrze w bolidzie, którym wtedy dysponowałem. Spodziewałem się, że włączymy się do walki, choć nie byliśmy najmocniejsi, jeśli chodzi o prędkość. Faktem jest, że minęło od tego czasu wiele lat, a Formuła 1 zmieniła się. Jestem teraz w pozytywnym nastroju i mam nadzieję, że tak będzie dalej przez cały weekend, gdy wsiądę do bolidu – powiedział Kubica przed siódmą rundą sezonu 2019.
Podczas spotkania z prasą był też pytany o swój wypadek, który miał miejsce podczas GP Kanady 2007.
- Minęło już dwanaście lat od tego zdarzenia. Wspominałem o tym wiele razy. Wszystko jest w Google i teraz nie mam za wiele do powiedzenia na ten temat. Przednie skrzydło znalazło się pod samochodem i straciłem możliwość kierowania bolidem, bowiem przednia oś była w powietrzu. Wystrzeliło mnie z drogi i miałem sporo szczęścia, ponieważ uderzenia przyjął spód samochodu, a nie moje nogi. Chciałbym, aby wypadek z 2007 roku był moim najgorszym w życiu, ale tak nie jest.
Mercedes na Grand Prix Kanady przygotował poprawiony silnik. Otrzymają go wszystkie zespoły współpracujące z niemieckim producentem, również Williams.
Grand Prix Kanady, podobnie jak wcześniejsze Grand Prix Monako, bywa zwariowane, co może przełożyć się na niespodziewane rezultaty.
- Nie ma zbyt wielu zakrętów tutaj, a proste są bardzo długie. Nie jesteśmy jednak królami prędkości w takich sekcjach. Dwa lata temu Williams był bardzo mocny na tego typu torach. W tym sezonie mamy jednak kłopot z prędkością maksymalną. Z jednej strony ograniczona liczba zakrętów może być dla nas korzystna, ale z drugiej większość łuków jest pokonywana wolnym tempem, a w takich miejscach można sporo nadrobić w czasie okrążenia. Mam nadzieję, że się mylę, ale nie spodziewam się, żebyśmy złapali kontakt z innymi ekipami.
- Monako bywa wyjątkowe, zwłaszcza przy ograniczonych możliwościach wyprzedzania. Natomiast tutaj łatwiej jest z takimi manewrami. Nawet kiedy znajdziesz się w dobrej sytuacji, szybsze auta i tak cię pokonają. To prawda, że wyścigi w Kanadzie bywały chaotyczne, ale z drugiej strony łatwiej tu mijać rywali. Powiedziałbym, że trudniej będzie nam z osiągnięciem lepszych rezultatów niż te, na które była szansa w Monako.
Na koniec powrócono jeszcze do niedawnego Grand Prix Monako. Ponownie zapytano polskiego kierowcę, czy ciasny, uliczny tor w Monte-Carlo stanowił dla niego kłopot ze względu na sugerowane ograniczenia fizyczne.
- Wiedziałem, że Monako nie będzie problemem pomimo moich ograniczeń. Podobnie jak nieotwarta butelka szampana, to wszystko legendy, które żyły swoim życiem. Monako jest zupełnie inne i wymagające, ale spodziewałem się, że będzie dobrze i tak też było - zakończył.
W pierwszym treningu przed Grand Prix Kanady nie zobaczymy Roberta Kubicy w akcji. Jego samochód przejmie kierowca testowy Williamsa – Nicholas Latifi.
Front wing of Williams Racing FW42
Photo by: Mark Sutton / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze